KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Środa, 13 listopada, 2024   I   02:05:25 AM EST   I   Arkadii, Krystyna, Stanisławy
  1. Home
  2. >
  3. WIADOMOŚCI
  4. >
  5. Polska

Polskie ofiary mogą skarżyć niemieckich katów

Stanisław Dębicki     29 listopada, 2018

Polscy więźniowie niemieckich obozów zagłady z okresu II wojny światowej mogą oskarżać służących w nich esesmanów w procesach toczących się na terytorium Republiki Federalnej Niemiec - poinformował „Nasz Dziennik”.

Prawnicy już poszukują byłych więźniów lub ich rodzin z obozów Stuthoff, Auschwitz, Ravensbrück, Mauthausen, Buchenwald, a także świadków akcji Erntefest w obozie Majdanek.

„- Byli więźniowie mają możliwość brania aktywnego udziału w tych postępowaniach jako oskarżyciele posiłkowi; nie muszą przyjeżdżać do Niemiec na te sprawy, gdyż są reprezentowani przez pełnomocników. Takimi oskarżycielami mogą być zarówno byli więźniowie, jak i ich dzieci i rodzeństwo. Informacje o takich możliwościach nie są szeroko znane w Polsce. Mam wrażenie, że ten temat w Polsce był mało poruszany, sądzę, że powinno się uświadomić społeczeństwu i ofiarom, że istnieje możliwość uczestnictwa w tych procesach” - powiedział gazecie należący do grupy prawników skupiających adwokatów z Niemiec i USA, którzy reprezentują ofiary terroru niemieckiego z okresu II wojny światowej adwokat z Düsseldorfu Rajmund Niwiński.

Pokazuje to niedawno rozpoczęty w Münster proces esesmana Johanna R., który służył w obozie Stutthof.

„- W tym postępowaniu w Münster oskarżycieli posiłkowych jest 18, ale wśród nich nie ma żadnych Polaków. To powinno się zmienić. Teraz w Niemczech prowadzony jest szereg postępowań śledczych. Poza tym prawnicy mają kontakt z prokuratorami niemieckimi i tym samym istnieje możliwość wszczęcia kolejnych śledztw. Interesują nas także więźniowie czy potomkowie osób, które zginęły w obozach koncentracyjnych. Bez względu na to, jaki to byłby obóz, to prosimy o kontakt. Może to zainicjować dalsze postępowanie. Mogą się kontaktować bezpośrednio ze mną, gdy otrzymamy pełnomocnictwa, wówczas składamy wniosek do sądu. Nie niesie to żadnych kosztów, ponieważ ponosi je państwo niemieckie” - dodał Niwiński.

Możliwość kontaktu zapewnia także zajmujące się podobnymi sprawami stowarzyszenie Patria Nostra, które - jak powiedział w rozmowie z „ND” jego prezes Lech Obara - nawiązało już współpracę z polskim adwokatem pracującym w Niemczech.

„Stowarzyszenie Patria Nostra wraz z mecenasem Niwińskim zwraca się z apelem o kontakt do osób, które bądź same przeżyły obóz koncentracyjny lub obóz zagłady (szczególnie obozy Stutthof i Auschwitz), bądź też w takim obozie straciły kogoś z ich najbliższych - rodziców, rodzeństwo, małżonków lub małżonki. Osoby takie mogą wystąpić w procesach jako oskarżyciele posiłkowi” - czytamy w cytowanym przez gazetę komunikacie Stowarzyszenia.

Cały czas można przystąpić do procesu w Münster.

„Poza tym przed sądem w Wuppertalu badana jest sprawa innego wartownika z obozu Stutthof. Odnośnie do tego obozu toczą się inne śledztwa. Inna sprawa prowadzona jest przed sądem w Mannheim przeciwko członkowi załogi w Auschwitz. Kontakt w Polsce: kancelaria@lechobara.pl, tel. (89) 523 59 47 lub (89) 527 40 25, tel. kom. 509 050 514. Bezpośredni polskojęzyczny kontakt w Niemczech: niwinski@niwinski.de, tel. 0049 (0) 211 699 907 20, tel. kom. 0049 (0) 163 479 35 28” - napisał „Nasz Dziennik”.


Stanisław Dębicki
Dziennik Polonijny
Polish Pages Daily News