KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Piątek, 29 marca, 2024   I   02:13:17 AM EST   I   Marka, Wiktoryny, Zenona
  1. Home
  2. >
  3. WIADOMOŚCI
  4. >
  5. Polska

Ekshumacja gen. Sikorskiego w listopadzie

28 września, 2008

Jest już wstępny termin ekshumacji zwłok generała Władysława Sikorskiego. Dojdzie do niej już w listopadzie tego roku. Specjalistyczne badania doczesnych szczątków premiera rządu II RP na Uchodźstwie i Naczelnego Wodza Wojska Polskiego, spoczywających od 17 września 1939 roku w podziemiach królewskiej katedry na Wawelu, przeprowadzą specjaliści z krakowskiego Instytutu Ekspertyz Sądowych.

Informacje te, do których dotarło Radio RMF FM, potwierdził ksiądz Robert Nęcek, rzecznik prasowy krakowskiej Kurii Metropolitalnej.
   
- To dla nas bardzo duże przedsięwzięcie. Ustalamy w tej chwili konkrety – powiedziała reporterowi RMF szefowa pionu śledczego Katowickiego Oddziału Instytutu Pamięci Narodowej (to on prowadzi dochodzenie w sprawie okoliczności śmierci gen. Sikorskiego, o czym pisałem ostatnio w portalu poland.us 13 i 22 września), prokurator Ewa Koj.
   
Ks. Nęcek nie chce natomiast ujawnić, kto będzie świadkiem przy ekshumacji ze strony rodziny Sikorskiego, ani Kurii. Nie pozostawia też wątpliwości co do utrzymania w tajemnicy dokładnego terminu oględzin zwłok byłego premiera. Ma się ono odbyć w atmosferze spokoju i poszanowania majestatu śmierci, bez udziału mediów i osób postronnych. Po zakończeniu ekshumacji konieczny będzie jeszcze uroczysty pochówek generalskich szczątków.
   
Eksperci z zakresu medycyny sądowej twierdzą, że na podstawie dokładnych oględzin ciała generała Władysława Sikorskiego uda im się niemal na sto procent ustalić przyczynę jego śmierci. Jeżeli nastąpiła ona w wyniku zamachu, to pozostanie pytanie, na czyje zlecenie i przez kogo został on przeprowadzony 4 lipca 1943 roku w Gibraltarze.
   
Odpowiedzi na nie będą musieli poszukać prokuratorzy IPN w londyńskich i moskiewskich archiwach, o ile zostaną do nich dopuszczeni. Z pomocą przyjdą im zapewne najwyższe władze Rzeczypospolitej.

Jerzy Bukowski