Kamera i mikrofon są tak niezbędnie potrzebne każdemu politykowi, jak oaza wędrującemu po pustyni. Bez nich obaj jednakowo uschną: pierwszy jako osoba publiczna, drugi dosłownie.
Nie trzeba było więc długo czekać, aby parlamentarzyści Prawa i Sprawiedliwości chyłkiem i nieco wstydliwie zaczęli przełamywać bojkot stacji telewizyjnych TVN i TVN 24, zarządzony w drugiej połowie lipca przez Radę Polityczną ich partii (aczkolwiek po bardzo burzliwej - podobno - dyskusji i niejednogłośnie, co stanowi ewenement w dziejach tego ugrupowania).
Czynią to na różne sposoby, niekiedy równie żałosne jak żenujące. Podczas pamiętnej awantury na posiedzeniu Komisji Regulaminowej i Spraw Poselskich Sejmu poseł Tadeusz Cymański zakrywał chusteczka mikrofon z logo TVN, do którego chętnie wypowiadali się jego partyjni koledzy. Inni spośród nich udają na sejmowych korytarzach ogromne zaskoczenie już po udzieleniu wypowiedzi dziennikarzowi, że jest z tej akurat stacji, chociaż doskonale o tym wiedzieli przed rozpoczęciem wywiadu.
Im bliżej końca politycznych wakacji, tym więcej straceńców, którzy w ogóle niczego już nie udają oficjalnie stając przed kamerą bojkotowanej telewizji. Jeden z czołowych polityków PiS, Zbigniew Ziobro, bez żenady posługiwał się w trakcie swojej konferencji prasowej materiałami TVN 24, natomiast udzielający jej wywiadu Michał Kamiński podkreślał, że występuje w roli prezydenckiego ministra, a nie członka partii. Szef klubu parlamentarnego PiS obiecał po powrocie z urlopu przyjrzeć się tym karygodnym przypadkom.
W artykule pt. "Niemądry bojkot", zamieszczonym w portalu poland.us 27 sierpnia, wyraziłem graniczące z pewnością przekonanie, że decyzja kierownictwa partii nie będzie zbyt długo przestrzegana. I wyszło oczywiście na moje. Wprawdzie nikt spośród członków PiS nie odważył się jeszcze przyjść do studia TVN, ale chętnych do udzielania długich wywiadów dziennikarzom tej stacji wcale nie brakuje, chociaż partyjna dyscyplina powinna zezwalać im na wypowiadanie się dla niej co najwyżej w trakcie konferencji prasowych, z których trudno byłoby wypraszać jedną lub dwie ekipy telewizyjne.
Bojkot zamienił się więc niemal natychmiast po jego ogłoszeniu w swoją parodię, co łatwo było zresztą przewidzieć. Teraz Jarosław Kaczyński będzie musiał nieźle się nagłowić, aby znaleźć rozsądne i w miarę honorowe wyjście z sytuacji, w którą nieopacznie wmanewrował swoją partię.
Jerzy Bukowski
Czynią to na różne sposoby, niekiedy równie żałosne jak żenujące. Podczas pamiętnej awantury na posiedzeniu Komisji Regulaminowej i Spraw Poselskich Sejmu poseł Tadeusz Cymański zakrywał chusteczka mikrofon z logo TVN, do którego chętnie wypowiadali się jego partyjni koledzy. Inni spośród nich udają na sejmowych korytarzach ogromne zaskoczenie już po udzieleniu wypowiedzi dziennikarzowi, że jest z tej akurat stacji, chociaż doskonale o tym wiedzieli przed rozpoczęciem wywiadu.
Im bliżej końca politycznych wakacji, tym więcej straceńców, którzy w ogóle niczego już nie udają oficjalnie stając przed kamerą bojkotowanej telewizji. Jeden z czołowych polityków PiS, Zbigniew Ziobro, bez żenady posługiwał się w trakcie swojej konferencji prasowej materiałami TVN 24, natomiast udzielający jej wywiadu Michał Kamiński podkreślał, że występuje w roli prezydenckiego ministra, a nie członka partii. Szef klubu parlamentarnego PiS obiecał po powrocie z urlopu przyjrzeć się tym karygodnym przypadkom.
W artykule pt. "Niemądry bojkot", zamieszczonym w portalu poland.us 27 sierpnia, wyraziłem graniczące z pewnością przekonanie, że decyzja kierownictwa partii nie będzie zbyt długo przestrzegana. I wyszło oczywiście na moje. Wprawdzie nikt spośród członków PiS nie odważył się jeszcze przyjść do studia TVN, ale chętnych do udzielania długich wywiadów dziennikarzom tej stacji wcale nie brakuje, chociaż partyjna dyscyplina powinna zezwalać im na wypowiadanie się dla niej co najwyżej w trakcie konferencji prasowych, z których trudno byłoby wypraszać jedną lub dwie ekipy telewizyjne.
Bojkot zamienił się więc niemal natychmiast po jego ogłoszeniu w swoją parodię, co łatwo było zresztą przewidzieć. Teraz Jarosław Kaczyński będzie musiał nieźle się nagłowić, aby znaleźć rozsądne i w miarę honorowe wyjście z sytuacji, w którą nieopacznie wmanewrował swoją partię.
Jerzy Bukowski
KATALOG FIRM W INTERNECIE
Ostatnio Dodane
Polonia w Chicago świętuje 107. rocznicę odzyskania niepodległości Polski
Bezpłatna konsultacja po polsku, u adwokat Nicole Brenecki, dla poszkodowanych pracowników w NY i NJ
Dom pogrzebowy na Greenpoincie przy kościele St. Stanislaus Kostka. Sparrow-A Contemporary Funeral Home Inc. w Nowym Jorku
Protetyka i leczenie zębów na Bay Ridge. Polski dentysta w Nowym Jorku - Aneta Kozyra-Mejia, DDS
Polski serwis naprawy samochodów - wszystkich marek w New Jersey. Kassa Auto Repair w Wallington
Na odpoczynek w górach Colorado Polski zaprasza Silver Spruce Inn
Ubezpieczenia i podatki na Greenpoincie w Nowym Jorku w Imperium Group of NY
zobacz wszystkie