Prezydent Lech Kaczyński nie wyklucza militarnego zaangażowania Polski w przywracanie pokoju w Gruzji.
Ta informacja wywołała wiele sceptycznych, a nawet negatywnych komentarzy wśród części naszych polityków, publicystów oraz internautów. Uważają oni, że jest to zbędne awanturnictwo polityczne i że po raz kolejny Polska sama wpycha się tam, gdzie wcale nie musi być obecna.
Nie rozumiem takiej postawy. Nasz kraj jest przecież lojalnym członkiem NATO i Unii Europejskiej, musi więc wykonywać sojusznicze zobowiązania wobec nich, zwłaszcza jeśli leżą one w jego żywotnym interesie. Skoro powiedziało się "a", trzeba odważnie wyrecytować nie tylko "b", ale również kolejne litery alfabetu, aby zaświadczyć swoją wiarygodność w międzynarodowych układach.
W sprawie Gruzji Polska wykonywała ostatnio szereg przyjaznych gestów. Jesteśmy w Tbilisi uważani za jedno z najważniejszych i wcale nie tak znowu licznych państw, które rozumie gruzińskie problemy, starając się - na miarę swoich możliwości - pomagać w ich rozwiązywaniu. Nic więc dziwnego, że to prezydent Rzeczypospolitej odgrywa obecnie znaczącą rolę w próbie uratowania pokoju na Kaukazie. A żeby móc skutecznie ją wypełniać, musi wykazywać się dużą stanowczością w słowach, gestach i działaniach.
Właśnie w takich i wyłącznie w takich kategoriach należy rozpatrywać złożoną przezeń deklarację gotowości wysłania polskich żołnierzy do Gruzji. Nie jest to żadne buńczuczne potrząsanie szabelką, ale odważne realizowanie racji stanu nie tylko Polski, ale także całego wolnego świata, który na razie licytuje się wyłącznie na słowa potępienia rosyjskiej agresji.
Jerzy Bukowski
Nie rozumiem takiej postawy. Nasz kraj jest przecież lojalnym członkiem NATO i Unii Europejskiej, musi więc wykonywać sojusznicze zobowiązania wobec nich, zwłaszcza jeśli leżą one w jego żywotnym interesie. Skoro powiedziało się "a", trzeba odważnie wyrecytować nie tylko "b", ale również kolejne litery alfabetu, aby zaświadczyć swoją wiarygodność w międzynarodowych układach.
W sprawie Gruzji Polska wykonywała ostatnio szereg przyjaznych gestów. Jesteśmy w Tbilisi uważani za jedno z najważniejszych i wcale nie tak znowu licznych państw, które rozumie gruzińskie problemy, starając się - na miarę swoich możliwości - pomagać w ich rozwiązywaniu. Nic więc dziwnego, że to prezydent Rzeczypospolitej odgrywa obecnie znaczącą rolę w próbie uratowania pokoju na Kaukazie. A żeby móc skutecznie ją wypełniać, musi wykazywać się dużą stanowczością w słowach, gestach i działaniach.
Właśnie w takich i wyłącznie w takich kategoriach należy rozpatrywać złożoną przezeń deklarację gotowości wysłania polskich żołnierzy do Gruzji. Nie jest to żadne buńczuczne potrząsanie szabelką, ale odważne realizowanie racji stanu nie tylko Polski, ale także całego wolnego świata, który na razie licytuje się wyłącznie na słowa potępienia rosyjskiej agresji.
Jerzy Bukowski
KATALOG FIRM W INTERNECIE
Ostatnio Dodane
Pierwsza Biblioteka Publiczna w Polsce. Domowe biblioteki
Adwokat na bankructwo i ogłoszenie upadłości w Nowym Jorku. Sean Sabeti na LI
Wysyłka samochodu do Polski z USA. Dompak Corporation wysyła auta i inne pojazdy do Europy
Polski fotograf w New Jersey i video serwis na wesela, komunie, chrzciny. M&R foto Studio
Doświadczony psychiatra w New Jersey. David Brożyna M.D. mówi po polsku
Adwokat w East Brunswick w New Jersey 24/7 na sprawy rodzinne, kryminalne, biznesowe. Ted Sliwinski
Planowanie pogrzebu w USA. Dom pogrzebowy w Nowym Jorku. Arthur's Funeral Chapels, Inc. na Greenpoinciec.
zobacz wszystkie