Nie milkną echa zlekceważonej przez najwyższe władze RP 65. rocznicy ludobójstwa, dokonanego przez nacjonalistów z Ukraińskiej Powstańczej Armii na polskiej ludności kresów wschodnich II Rzeczypospolitej.
Z listem otwartym do Lecha Kaczyńskiego w tej sprawie wystąpił pułkownik Jan Niewiński, ostatni żyjący organizator i komendant polskiej samoobrony na Wołyniu, działającej we wsi Rybcza, powiat Krzemieniec.
Czytamy w nim:
Z bólem i smutkiem przeżywam poczynania Pańskiej Kancelarii i ostatnie decyzje Pana Prezydenta, dotyczące problemów kresowych. W kancelariach prezydenckich
od czasów Lecha Wałęsy i Aleksandra Kwaśniewskiego do dziś panuje zły duch depolonizatora Chełmszczyzny, stypendysty Hitlera – faszysty, melnykowca i (o tragiczna ironio!) kawalera Orderu Orła Białego, Bohdana Osadczuka, i jego wychowanicy, Bogumiły Berdychowskiej.
Mój smutek pogłębia fakt, że głosowałem na PiS i na Pana w wyborach prezydenckich, pamiętając Pańską patriotyczną postawę jako prezydenta Warszawy.
W mej pamięci pozostało też wspaniałe, patriotyczne wystąpienie Pańskiego brata Jarosława, określającego rzeź wołyńską jako „zbrodnię ludobójstwa w najczystszym tego słowa znaczeniu, a Ci którzy tego nie chcą uznać stają po stronie zbrodniarzy”.
Duże wrażenie wywarło na mnie zbudowanie i oddanie do użytku publicznego Muzeum Powstania Warszawskiego oraz pozytywna ocena projektu pomnika polskich ofiar ludobójstwa na Kresach Wschodnich RP. Wskazał Pan wówczas kilka miejsc jego lokalizacji. Komitet Budowy Pomnika wybrał plac Grzybowski. W piśmie do Pana Prezydenta - informując o naszym wyborze - zwróciliśmy się z prośbą, aby Pan Prezydent był łaskaw objąć patronat honorowy nad budową tego pomnika. Na to pismo Komitet nie otrzymał niestety żadnej odpowiedzi.
15 grudnia 2007 r. odbyło się zebranie Ogólnopolskiego Komitetu Budowy Pomnika Ofiar Ludobójstwa Dokonanego przez OUN-UPA na Ludności Polskiej Kresów Wschodnich Rzeczypospolitej Polskiej w latach 1939-1947. Komitetowi przewodniczy wicemarszałek Sejmu RP Pan Jarosław Kalinowski.
Patronem obchodów 65. rocznicy ludobójstwa obrano poetę, żołnierza i męczennika Zygmunta Jana Rumla, a jako hasło wszystkich uroczystości i przedsięwzięć przyjęto: „Polska-Ukraina: przyjaźń i partnerstwo - OUN-UPA: hańba i potępienie”.
Aby uniknąć smutnych doświadczeń z poprzednich obchodów, Pan Jarosław Kalinowski przeprowadził rozmowę z Sekretarzem Generalnym Rady Ochrony Pamięci Walk i męczeństwa Panem Andrzejem Przewoźnikiem, w której wyraził pragnienie, aby obchody 65. rocznicy miały charakter uroczystości państwowych pod jednym kierownictwem.
Niestety, sprawom nadano kierunek, który mijał się z naszym celem.
Od tego czasu z Kancelarii Prezydenta zaczęły wypływać różne informacje na temat obchodów 65. rocznicy „wydarzeń wołyńskich”. Obchody te miała organizować kancelaria Pana Prezydenta. W ramach tych obchodów miała się odbyć 20 czerwca br. Konferencja Naukowo–Historyczna pod honorowym patronatem Pana Prezydenta. Jednak w toku przygotowań doprowadzono do informacyjnego chaosu poprzez częste zmiany decyzji, w tym wykreślenie m.in. z tytułu konferencji słowa ludobójstwo oraz wycofanie wcześniej zadeklarowanego patronatu. Następnie ukazała się informacja, że w dniach 10-13 lipca w Sopocie odbędzie się XIX Festiwal Kultury Ukraińskiej, nad którym patronat honorowy objął prezydent RP Lech Kaczyński. A patronat honorowy Koncertu poświęconego ofiarom Wielkiego Głodu na Ukrainie – Marszałek Sejmu RP Bronisław Komorowski.
Należy tu z całą mocą przypomnieć, że 10-13 lipca 1943 roku miało miejsce apogeum zbrodni ludobójstwa na ludności polskiej dokonane przez bojówki OUN i tzw. UPA. Bowiem w tych dniach niespodziewanie zaatakowano 167 wsi i osiedli polskich, w tym m.in. 7 kościołów, gdzie właśnie odbywały się uroczystości Pierwszej Komunii Świętej, mordując duchownych przy ołtarzach, a także dzieci i ich najbliższych. W tych dniach zamordowano bestialsko kilkanaście tysięcy niewinnych, bezbronnych Polaków bez względu na wiek i płeć.
W sercach i świadomości Kresowian to dni żałoby narodowej, dni pamięci o setkach tysięcy ofiar banderowskiego ludobójstwa.
Ogólnopolski Komitet Obchodów, mając na uwadze fakt, że konferencja naukowa jest planowana przez Kancelarię Prezydenta RP na 20 czerwca, a uroczystości na Skwerze Wołyńskim na 11 lipca, swoje uroczystości zaplanował na dzień 10 lipca, tj. w rocznicę śmierci patrona obchodów Zygmunta Jana Rumla. Tymczasem na krótko przed rozpoczęciem obchodów przeniesiono na dzień 10 lipca wspomnianą konferencję naukową, tym samym zdezorganizowano tok uroczystości. Mimo to uroczystości Ogólnopolskiego Komitetu odbyły się w sposób godnie oddający cześć pamięci pomordowanych Polaków.
Panie Prezydencie, Kresowianie, żywo dotknięci Pana dotychczasowym niezrozumiałym stosunkiem do prawdy o ludobójstwie na Wołyniu i Małopolsce Wschodniej, oczekują od Pana Prezydenta:
- natychmiastowego publicznego potępienia tego ludobójstwa i wskazania jego sprawców;
- wyrażenia publicznie swojego poparcia dla inicjatywy uczczenia w uchwale sejmowej ponad 200 tysięcy obywateli polskich, ofiar banderowskiego ludobójstwa;
- zaangażowania Pana autorytetu dla szybkiego urzeczywistnienia idei wzniesienia w Warszawie pomnika ku czci ofiar ludobójstwa.
W kontekście powyższego pragnę podkreślić, iż my, Kresowianie, nie chcemy, ażeby fakt nierozliczenia się z ponurą przeszłością oraz obecne gloryfikowanie bandytów i oprawców, przy całkowitym braku potępienia zbrodniarzy nacjonalistycznych przez władze ukraińskie, stał się przeszkodą w integracji Ukrainy z Unią Europejską i strukturami euroatlantyckimi. Jest bowiem oczywiste, że obecne odradzanie się nacjonalizmu i faszyzmu na Ukrainie pod auspicjami prezydenta Wiktora Juszczenki i premier Julii Tymoszenko przeczy elementarnym standardom Rady Europy i nigdy nie zostanie zaakceptowane przez Unię Europejską.
Chcielibyśmy także uniknąć sytuacji, w której zmuszeni będziemy do wniesienia sprawy tego ludobójstwa na fora międzynarodowe.
Ogólnopolski Komitet Obchodów zaplanował uroczystości również na rok 2009, bowiem w tym czasie przypada 65. rocznica zbrodni ludobójstwa w Małopolsce Wschodniej, np. zagłada Huty Pieniackiej (28 lutego 2009).
Będzie więc dodatkowa okazja do naprawienia błędów i godnego uczczenia setek tysięcy niewinnych ofiar banderowskiego ludobójstwa. Należy przywrócić prawdę historyczną i na fundamencie prawdy budować dobrosąsiedzką współpracę z narodem i państwem ukraińskim. Tak jak to Pan ujął w posłaniu „…jednak trwały pokój może zostać zbudowany wyłącznie w oparciu o historyczną prawdę”.
Jak widać z treści powyższego listu, środowiska kresowe nadal pokładają sporą nadzieję w prezydencie Lechu Kaczyńskim i oczekują od niego zdecydowanego opowiedzenia się po stronie prawdy historycznej, a nie doraźnych interesów politycznych.
Jerzy Bukowski
Czytamy w nim:
Z bólem i smutkiem przeżywam poczynania Pańskiej Kancelarii i ostatnie decyzje Pana Prezydenta, dotyczące problemów kresowych. W kancelariach prezydenckich
od czasów Lecha Wałęsy i Aleksandra Kwaśniewskiego do dziś panuje zły duch depolonizatora Chełmszczyzny, stypendysty Hitlera – faszysty, melnykowca i (o tragiczna ironio!) kawalera Orderu Orła Białego, Bohdana Osadczuka, i jego wychowanicy, Bogumiły Berdychowskiej.
Mój smutek pogłębia fakt, że głosowałem na PiS i na Pana w wyborach prezydenckich, pamiętając Pańską patriotyczną postawę jako prezydenta Warszawy.
W mej pamięci pozostało też wspaniałe, patriotyczne wystąpienie Pańskiego brata Jarosława, określającego rzeź wołyńską jako „zbrodnię ludobójstwa w najczystszym tego słowa znaczeniu, a Ci którzy tego nie chcą uznać stają po stronie zbrodniarzy”.
Duże wrażenie wywarło na mnie zbudowanie i oddanie do użytku publicznego Muzeum Powstania Warszawskiego oraz pozytywna ocena projektu pomnika polskich ofiar ludobójstwa na Kresach Wschodnich RP. Wskazał Pan wówczas kilka miejsc jego lokalizacji. Komitet Budowy Pomnika wybrał plac Grzybowski. W piśmie do Pana Prezydenta - informując o naszym wyborze - zwróciliśmy się z prośbą, aby Pan Prezydent był łaskaw objąć patronat honorowy nad budową tego pomnika. Na to pismo Komitet nie otrzymał niestety żadnej odpowiedzi.
15 grudnia 2007 r. odbyło się zebranie Ogólnopolskiego Komitetu Budowy Pomnika Ofiar Ludobójstwa Dokonanego przez OUN-UPA na Ludności Polskiej Kresów Wschodnich Rzeczypospolitej Polskiej w latach 1939-1947. Komitetowi przewodniczy wicemarszałek Sejmu RP Pan Jarosław Kalinowski.
Patronem obchodów 65. rocznicy ludobójstwa obrano poetę, żołnierza i męczennika Zygmunta Jana Rumla, a jako hasło wszystkich uroczystości i przedsięwzięć przyjęto: „Polska-Ukraina: przyjaźń i partnerstwo - OUN-UPA: hańba i potępienie”.
Aby uniknąć smutnych doświadczeń z poprzednich obchodów, Pan Jarosław Kalinowski przeprowadził rozmowę z Sekretarzem Generalnym Rady Ochrony Pamięci Walk i męczeństwa Panem Andrzejem Przewoźnikiem, w której wyraził pragnienie, aby obchody 65. rocznicy miały charakter uroczystości państwowych pod jednym kierownictwem.
Niestety, sprawom nadano kierunek, który mijał się z naszym celem.
Od tego czasu z Kancelarii Prezydenta zaczęły wypływać różne informacje na temat obchodów 65. rocznicy „wydarzeń wołyńskich”. Obchody te miała organizować kancelaria Pana Prezydenta. W ramach tych obchodów miała się odbyć 20 czerwca br. Konferencja Naukowo–Historyczna pod honorowym patronatem Pana Prezydenta. Jednak w toku przygotowań doprowadzono do informacyjnego chaosu poprzez częste zmiany decyzji, w tym wykreślenie m.in. z tytułu konferencji słowa ludobójstwo oraz wycofanie wcześniej zadeklarowanego patronatu. Następnie ukazała się informacja, że w dniach 10-13 lipca w Sopocie odbędzie się XIX Festiwal Kultury Ukraińskiej, nad którym patronat honorowy objął prezydent RP Lech Kaczyński. A patronat honorowy Koncertu poświęconego ofiarom Wielkiego Głodu na Ukrainie – Marszałek Sejmu RP Bronisław Komorowski.
Należy tu z całą mocą przypomnieć, że 10-13 lipca 1943 roku miało miejsce apogeum zbrodni ludobójstwa na ludności polskiej dokonane przez bojówki OUN i tzw. UPA. Bowiem w tych dniach niespodziewanie zaatakowano 167 wsi i osiedli polskich, w tym m.in. 7 kościołów, gdzie właśnie odbywały się uroczystości Pierwszej Komunii Świętej, mordując duchownych przy ołtarzach, a także dzieci i ich najbliższych. W tych dniach zamordowano bestialsko kilkanaście tysięcy niewinnych, bezbronnych Polaków bez względu na wiek i płeć.
W sercach i świadomości Kresowian to dni żałoby narodowej, dni pamięci o setkach tysięcy ofiar banderowskiego ludobójstwa.
Ogólnopolski Komitet Obchodów, mając na uwadze fakt, że konferencja naukowa jest planowana przez Kancelarię Prezydenta RP na 20 czerwca, a uroczystości na Skwerze Wołyńskim na 11 lipca, swoje uroczystości zaplanował na dzień 10 lipca, tj. w rocznicę śmierci patrona obchodów Zygmunta Jana Rumla. Tymczasem na krótko przed rozpoczęciem obchodów przeniesiono na dzień 10 lipca wspomnianą konferencję naukową, tym samym zdezorganizowano tok uroczystości. Mimo to uroczystości Ogólnopolskiego Komitetu odbyły się w sposób godnie oddający cześć pamięci pomordowanych Polaków.
Panie Prezydencie, Kresowianie, żywo dotknięci Pana dotychczasowym niezrozumiałym stosunkiem do prawdy o ludobójstwie na Wołyniu i Małopolsce Wschodniej, oczekują od Pana Prezydenta:
- natychmiastowego publicznego potępienia tego ludobójstwa i wskazania jego sprawców;
- wyrażenia publicznie swojego poparcia dla inicjatywy uczczenia w uchwale sejmowej ponad 200 tysięcy obywateli polskich, ofiar banderowskiego ludobójstwa;
- zaangażowania Pana autorytetu dla szybkiego urzeczywistnienia idei wzniesienia w Warszawie pomnika ku czci ofiar ludobójstwa.
W kontekście powyższego pragnę podkreślić, iż my, Kresowianie, nie chcemy, ażeby fakt nierozliczenia się z ponurą przeszłością oraz obecne gloryfikowanie bandytów i oprawców, przy całkowitym braku potępienia zbrodniarzy nacjonalistycznych przez władze ukraińskie, stał się przeszkodą w integracji Ukrainy z Unią Europejską i strukturami euroatlantyckimi. Jest bowiem oczywiste, że obecne odradzanie się nacjonalizmu i faszyzmu na Ukrainie pod auspicjami prezydenta Wiktora Juszczenki i premier Julii Tymoszenko przeczy elementarnym standardom Rady Europy i nigdy nie zostanie zaakceptowane przez Unię Europejską.
Chcielibyśmy także uniknąć sytuacji, w której zmuszeni będziemy do wniesienia sprawy tego ludobójstwa na fora międzynarodowe.
Ogólnopolski Komitet Obchodów zaplanował uroczystości również na rok 2009, bowiem w tym czasie przypada 65. rocznica zbrodni ludobójstwa w Małopolsce Wschodniej, np. zagłada Huty Pieniackiej (28 lutego 2009).
Będzie więc dodatkowa okazja do naprawienia błędów i godnego uczczenia setek tysięcy niewinnych ofiar banderowskiego ludobójstwa. Należy przywrócić prawdę historyczną i na fundamencie prawdy budować dobrosąsiedzką współpracę z narodem i państwem ukraińskim. Tak jak to Pan ujął w posłaniu „…jednak trwały pokój może zostać zbudowany wyłącznie w oparciu o historyczną prawdę”.
Jak widać z treści powyższego listu, środowiska kresowe nadal pokładają sporą nadzieję w prezydencie Lechu Kaczyńskim i oczekują od niego zdecydowanego opowiedzenia się po stronie prawdy historycznej, a nie doraźnych interesów politycznych.
Jerzy Bukowski
KATALOG FIRM W INTERNECIE
Ostatnio Dodane
Pierwsza Biblioteka Publiczna w Polsce. Domowe biblioteki
Adwokat na bankructwo i ogłoszenie upadłości w Nowym Jorku. Sean Sabeti na LI
Wysyłka samochodu do Polski z USA. Dompak Corporation wysyła auta i inne pojazdy do Europy
Polski fotograf w New Jersey i video serwis na wesela, komunie, chrzciny. M&R foto Studio
Doświadczony psychiatra w New Jersey. David Brożyna M.D. mówi po polsku
Adwokat w East Brunswick w New Jersey 24/7 na sprawy rodzinne, kryminalne, biznesowe. Ted Sliwinski
Planowanie pogrzebu w USA. Dom pogrzebowy w Nowym Jorku. Arthur's Funeral Chapels, Inc. na Greenpoinciec.
zobacz wszystkie