KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Sobota, 20 kwietnia, 2024   I   08:32:47 AM EST   I   Agnieszki, Amalii, Czecha
  1. Home
  2. >
  3. WIADOMOŚCI
  4. >
  5. Polska

Deptak Krupówki

09 sierpnia, 2008

To będzie prawdziwa rewolucja, o ile uda się ją przeprowadzić. Władze Zakopanego chcą zakazać handlu na reprezentacyjnej ulicy miasta - Krupówkach, przekształcając je w miejski salon na wolnym powietrzu. A do salonu nie pasują kramy, nawet z regionalnymi produktami, nie mówiąc już o tandetnym badziewiu, jakie rozpleniło się w ostatnich latach na całej długości Krupówek.

Jeżeli ktoś z użytkowników portalu poland.us był ostatnio w Zakopanem, to z pewnością potwierdzi moje obserwacje, a jeśli wybiera się tam tego lata, niech je naocznie sprawdzi.     

Zamiast pięknym deptakiem, czy jak kto woli, promenadą, główna ulica stolicy Podtatrza jest obecnie jednym wielkim targowiskiem. To, że przewalają się po niej tłumy turystów, może cieszyć, bo oznacza nie malejącą popularność Zakopanego. Ale jego władze wolałyby, żeby zamiast kupować kiczowate pseudopamiątki z gór (bardzo często wyprodukowane w Chinach), mieli oni możliwość wypicia na Krupówkach kawy, czy piwa w kawiarnianym ogródku, przy dyskretnej muzyce.    

Zdaniem zakopiańskich włodarzy, w takim miejscu powinny też odbywać się występy ulicznych teatrów, mimów, zespołów muzycznych, swoje prace powinni oferować malarze, rysownicy, karykaturzyści. Zdecydowane "nie" należy powiedzieć natomiast handlarzom, nawet tym, którzy oferują oscypki z certyfikatem Unii Europejskiej. Najgorsze jest bowiem robienie wyjątków, co może prowadzić do zarzutów o korupcję lub nepotyzm.    

Kramikarze są oczywiście oburzeni takimi propozycjami, jakie burmistrz Zakopanego chce już wkrótce przedstawić Radzie Miasta, mającej prawo wydawania przepisów porządkowych, w ramach których mieści sie również określenie terenów wyłączonych z działalności handlowej, jeżeli jest to niezbędne dla ochrony życia lub zdrowia obywateli oraz dla zapewnienia porządku, spokoju i bezpieczeństwa publicznego.    

Gdyby gminny samorząd skorzystał z tej możliwości, Krupówki z pewnością by na tym zyskały, powracając do dawnego charakteru. Spacer po nich nie przypominałby przeciskania się po placu targowym, można byłoby spokojnie podziwiać piękne fasady wzniesionych w zakopiańskim stylu budynków, nie opędzając się od nachalnych handlarzy tandetą i żebraków.    

A na sprzedaż oscypków jest już przygotowane miejsce nieopodal Krupówek: na placu Niepodległości, dokąd ich smakoszom łatwo będzie trafić dzięki specjalnym drogowskazom, ustawionym na miejskim deptaku.
   
Jerzy Bukowski