KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Piątek, 29 marca, 2024   I   07:02:28 AM EST   I   Marka, Wiktoryny, Zenona
  1. Home
  2. >
  3. WIADOMOŚCI
  4. >
  5. Polska

Palone podróbki

07 lipca, 2008

Nie wszystkie przepisy, jakie Polska musiała wprowadzić po przystąpieniu do Unii Europejskiej, wydają się rozsądne.


Dyrektorom domów dziecka i ośrodków pomocy społecznej trudno jest się np. pogodzić z zakazem przyjmowania odzieży i butów, zarekwirowanych przez celników jako podróbki znanych marek. Jeszcze do niedawna trafiały one do potrzebujących po odpruciu z nich fałszywych metek. Teraz lądują w spalarniach śmieci.
   
Unijne prawo kategorycznie zakazuje wprowadzania do obrotu podróbek. I nie ma żadnego znaczenia, że tymi produktami nikt przecież nie handluje, ale są one noszone przez ubogich ludzi, którzy nie przywiązują wagi do tego, kto uszył dane ubranie czy buty.
   
O dalszych losach zatrzymanej przez celników odzieży mają decydować wyłącznie sądy, które automatycznie orzekają w takich przypadkach nie tylko o przepadku, ale także o zniszczeniu mienia. Jedynym – zgodnym z prawem UE – wyjściem byłoby wystosowanie przez nie zapytania do właścicieli marek o zgodę na przekazanie podróbek ich produktów na cele charytatywne. Nie robią tego jednak, bo nie mają takiego obowiązku, a natłok spraw ogranicza możliwości zajęcia się tymi sprawami.
   
Kierownictwa ośrodków pomocy społecznej i domów dziecka załamują ręce, ponieważ zakup ubrań i butów jest największym – po żywności – wydatkiem w budżetach ich placówek.
   
I tak to szczególnie ponoć dbająca o najsłabszych i najbiedniejszych obywateli krajów członkowskich Unia Europejska pozbawia ich możliwości otrzymania darmowej odzieży. Sądzę, że ten problem powinien jak najszybciej trafić pod obrady kompetentnych unijnych gremiów.

Jerzy Bukowski