KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Środa, 27 listopada, 2024   I   09:55:43 PM EST   I   Franciszka, Kseni, Maksymiliana
  1. Home
  2. >
  3. WIADOMOŚCI
  4. >
  5. Polska

Czy Agata Mróz będzie błogosławioną?

17 czerwca, 2008

Kościół rzymskokatolicki często podkreśla, że świętość nie jest niczym nadzwyczajnym i wszyscy jesteśmy powołani do życia zasługującego na takie określenie. Z drugiej strony z postawą świętości kojarzą nam się jednak czyny o wyjątkowej skali męczeństwa lub heroizmu. W wyniesionych na ołtarze ludziach chcemy widzieć osobowe wzorce do naśladowania i kojarzymy ich z niedostępnym dla większość spośród nas ideałem postępowania.

Od kilku dni trwa w Polsce ożywiona dyskusja na temat możliwości wszczęcia procesu beatyfikacyjnego zmarłej z początkiem czerwca Agaty Mróz-Olszewskiej – znakomitej siatkarki, dwukrotnej mistrzyni Europy. Jej organizm nie przyjął przeszczepu szpiku kostnego, którą to operację przeprowadzono tuż po urodzeniu przez nią córki.
   
Dzielna zawodniczka zdecydowała się najpierw urodzić dziecko, odkładając w czasie mogący uratować jej życie zabieg. W naturalny sposób zaczęto porównywać ją więc do kanonizowanej w 1994 roku przez papieża Jana Pawła II włoskiej bizneswoman Gianny Berettty Molli, która nie chciała poddać się operacji usunięcia włókniaka macicy, by móc urodzić córkę; zmarła w tydzień po porodzie.
   
Dopóki o domniemanej świętości polskiej siatkarki mówili jej bliscy i znajomi, dopóty można było traktować te wypowiedzi jako przesadne. W dniu pogrzebu Agaty Mróz-Olszewskiej głos zabrali jednak księża.
   
„Taka postawa heroicznej miłości świadczy na pewno o ogromnej klasie człowieka i być może jest przesłanką do zastanowienia się nad wyniesieniem na ołtarze” – powiedział ostrożnie redaktor naczelny „Tygodnika Powszechnego”, ks. Adam Boniecki. Bardziej jednoznacznie zabrał głos w tej sprawie dominikanin, ojciec Tomasz Dostatni: „Agata wybrała życie dziecka, walczyła o nie. W perspektywie chrześcijańskiej takie zdecydowane i świadome działanie zasługuje na świętość”.
   
Tuż po śmierci siatkarki artykuł w podobnym duchu zamieścił w „Rzeczypospolitej” ks. dr Robert Nęcek, rzecznik prasowy Kurii Metropolitalnej w Krakowie. Nie pisał on wprawdzie o możliwości jej beatyfikowania, ale porównał ją do Gianny Beretty Molli. Podkreślił, ze „miała świadomość powagi sytuacji, wiedziała że ciąża może przyspieszyć zgon, ale nie pozwoliła jej usunąć”. Stwierdził też, że „tajemnicę jej życia stanowiły miłość i cierpienie”.
   
Ks. Nęcek pisał swój artykuł prywatnie, nie tyle jako rzecznik Kurii, ile jako teolog, ale doskonale zdawał sobie sprawę, że zostanie on odebrany jako wyraźny sygnał ze strony kardynała Stanisława Dziwisza, że postawa Agaty Mróz-Olszewskiej może być stawiana jako wzór dla wszystkich kobiet, które kiedykolwiek znajdą się w sytuacji, wymagającej od nich dokonania podobnie dramatycznego wyboru.
   
Jerzy Bukowski