KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Czwartek, 2 maja, 2024   I   09:54:06 AM EST   I   Longiny, Toli, Zygmunta
  1. Home
  2. >
  3. WIADOMOŚCI
  4. >
  5. Polska

Ciężkie słowa prezesa PiS

16 czerwca, 2008

Nie wiem, czy w polskiej debacie publicznej można użyć wobec przeciwnika cięższej zniewagi niż zarzucenie mu braku patriotyzmu. Gorsze jest już chyba tylko oskarżenie o zdradę narodu i państwa.

Sztuka ważenia słów stanowi jedną z najcenniejszych wartości w politycznym dyskursie. Nadużywanie ich lub rzucanie bez umiaru nie przystoi przywódcom największych partii. Dlatego ze smutkiem przyjąłem wypowiedź Jarosława Kaczyńskiego, który sformułował taki właśnie zarzut pod adresem obecnego rządu i Platformy Obywatelskiej.    

Nie dziwię się oburzeniu Donalda Tuska, urażony ma prawo poczuć się także Waldemar Pawlak. Premier odpowiedział na ten atak bardzo spokojnie, słusznie unikając wdawania się w licytację na temat tego, kto jest większym patriotą. Oburzenia nie kryli natomiast komentatorzy polskiej sceny politycznej, nawet ci życzliwi Prawu i Sprawiedliwości oraz jej liderowi.    

Obawiam się, że Kaczyński tym razem zdecydowanie przesadził. Takimi słowami nie zdobędzie nowych zwolenników, a może stracić część dotychczasowych sympatyków. Polacy dobrze bowiem zdają sobie sprawę, że tak mocny zarzut można było zasadnie stawiać jedynie komunistom i ich ideowym spadkobiercom z Sojuszu Lewicy Demokratycznej, ale tylko tym, którzy byli politycznie aktywni w czasach PRL.     

PO i PSL można oczywiście ostro krytykować, wytykając im błędy i nieudolność w rządzeniu, ale odmawianie aktualnemu rządowi patriotycznej motywacji jest grubą przesadą, za którą PiS może w przyszłości słono zapłacić.
   
Jerzy Bukowski