KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Środa, 27 listopada, 2024   I   11:31:09 PM EST   I   Franciszka, Kseni, Maksymiliana
  1. Home
  2. >
  3. WIADOMOŚCI
  4. >
  5. Polska

Więcej dla ducha

30 maja, 2008

Metropolita krakowski, kardynał Stanisław Dziwisz, wypowiedział w trakcie tegorocznej procesji ku czci Bożego Ciała ważne słowa, które mocno zapadły w pamięć słuchaczy i wywołały spory rezonans społeczny:

"Nie powinniśmy zmieniać charakteru naszego miasta! (...) Nie dopuśćmy do tego, by miasto nauki i sztuki stało się miastem taniej rozrywki i awantur. Niech ulice, którymi chodzili święci, wielcy uczeni i artyści, będą wolne od parad i marszów obrażających elementarne poczucie przyzwoitości."    

Kardynałowi chodziło o dwie sprawy: pijackie ekscesy weekendowych turystów, przybywających do Krakowa z zachodniej Europy (głównie z Wielkiej Brytanii) oraz  przemarsze homoseksualistów, urządzane pod Wawelem wiosną każdego roku.    

To bardzo zdecydowane słowa, które wywołały natychmiast głośne protesty organizacji grupujących gejów i lesbijki. Z mieszanymi uczuciami przyjęli je natomiast właściciele lokali gastronomicznych: z jednej strony czerpią oni spore zyski z cotygodniowych alkoholowych libacji Brytyjczyków, z drugiej ponoszą też straty, spowodowane ich hałaśliwym zachowaniem, odstręczającym spokojnych gości.    

Duchowa stolica Polski stała się ostatnio bardzo popularna w Europie, ale nie w taki sposób, jak by sobie tego życzyli odpowiedzialni za jej promocję urzędnicy gminnego samorządu, a także kochający Kraków jego mieszkańcy. Przestała bowiem kojarzyć się z wysoką sztuką i głębokimi przeżyciami estetycznymi, przyciągając w zamian miłośników taniej rozrywki.    

Dobrze się więc stało, że metropolita dobitnie zwrócił uwagę na ten problem. Jego głosu nie będą mogli zlekceważyć ci, do których obowiązków należy dbałość o jak najlepszy wizerunek podwawelskiego grodu. Już odezwali się pierwsi z nich, deklarując korekty w promocyjnej polityce miasta, w którym jest przecież wiele wspaniałych, ale słabo rozreklamowanych instytucji kulturalnych, a także ważnych miejsc religijnych pielgrzymek chrześcijan z całego świata.

Jerzy Bukowski