Granat Skarżysko - górą, Najmłodszy klub sportowy

Ten choć najmłodszy, ale prężnie działający klub, ma za sobą już szereg niebagatelnych osiągnięć. Dziewczęta te, świetnie stawiły czoła klubowi sportowemu ze Strawczyna, Piekoszowa, Nowin, jak również do decydującego meczu doszło z Żakiem Kielce, który przejął prym wiodących drużyn świętokrzyskich. Te młode piłkarki, za główny cel swojego życia stawiają dostanie się do pierwszoligowego klubu, jak również, niektóre z nich chcą skończyć Akademię Wychowania Fizycznego jako uwieńczenie swoich oczekiwań sportowych. – Uwielbiam sport, a w szczególności kocham piłkę nożną.

Dla mnie każdy mecz to niesłychany wysiłek zarówno fizyczny jak też i duchowy, ponieważ chciałabym za wszelką cenę go wygrać, a przy tym nie ulec żadnej kontuzji. Dla mnie najważniejszym meczem było spotkanie z klubem ze Strawczyna, ponieważ tam pokazałyśmy jak najlepszą klasę - mówi Ania Opara, jedna z lepszych piłkarek z Granatu Skarżysko. – Ja podobnie jak moja przedmówczyni, bardzo kocham sport.

Jak tylko są emitowane w telewizji rozgrywki piłkarskie, delektuję się nimi w szczególny sposób. Najistotniejszymi meczami dla mnie były dwa spotkania piłkarskie, między innymi w Nowinach, jak odniosłyśmy bezmała dwucyfrowe zwycięstwo, a drugi z Piekoszowem, gdzie pokazałyśmy na boisku wyjątkowo sportową klasę. Moim pragnieniem jest dostanie się na wymarzone studia sportowe, jak również możliwość zagrania w pierwszoligowym klubie sportowym.

Sport jest dla mnie ukochanym hobby, któremu poświęcam dużo czasu. Uważam, że podczas gry na boisku daję z siebie wszystko, stąd uzyskujemy dość dobre wyniki – relacjonuje Lila Jamska obok Agnieszki Słomskiej najbardziej bramkostrzelna piłkarka Granatu. – Ja posiadam dwie pasje, jedną z nich jest muzyka poważna, którą gram na organach, druga to oczywiście piłka nożna. Aby uzyskać dobre wyniki sportowe podczas rozgrywanego na boisku meczu, regularnie chodzę na treningi, które prowadzi Mariusz Krzysztoszek, nasz trener i opiekun.

Pod jego bacznym okiem, osiągnęłyśmy dobre rezultaty podczas spotkań z innymi klubami sportowymi. Moim marzeniem jest, aby Granat Skarżysko, stał się pierwszoligowym klubem, a także abym mogła, choć raz zagrać na ataku, ponieważ pozycją, na której rozgrywam spotkania piłkarskie to obrona - dodaje Agnieszka Walkiewicz.

Te „wielkie małe” sportowczynie, dają z siebie wszystko, by zabłysnąć podczas zmagań piłkarskich kontynuowanych podczas rozgrywanych meczów. A przede wszystkim skarżyskie piłkarki bardzo siebie lubią, co zazębia ich zażartą walkę o nagrody piłkarskie dla klubu.



Ewa Michałowska Walkiewicz