KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Wtorek, 16 kwietnia, 2024   I   07:06:14 PM EST   I   Bernarda, Biruty, Erwina
  1. Home
  2. >
  3. WIADOMOŚCI
  4. >
  5. Polska

Zmarł kolejny „Zośkowiec”

Jerzy Bukowski     30 listopada, 2016

Środowisko Szarych Szeregów Armii Krajowej poniosło kolejną, bolesną stratę: zmarł ostatni żołnierz plutonu „Felek” 2. kompanii „Rudy” batalionu „Zośka” plutonowy Henryk Kończykowski-„Halicz”.

Poinformował o tym na Facebooku autor książki o nim pt. „Zośkowiec”, dziennikarz portalu Niezależna Jarosław Wróblewski który przypomniał, że w 92. urodziny „Halicza” odwiedził w jego mieszkaniu prezydent Andrzej Duda wręczając mu prezent i kwiaty.

Zmarły kombatant przeszedł w Powstaniu Warszawskim cały szlak bojowy batalionu „Zośka”: od Woli przez Stare Miasto aż do Czerniakowa, uczestnicząc m.in. w wyzwalaniu Gęsiówki. Ranny na Starówce, przedostał się kanałami do Śródmieścia.
„W styczniu 1945 r. został aresztowany przez NKWD, ale po kilkutygodniowym pobycie w areszcie zdołał uciec. Przeniósł się do Łodzi, dołączając do konspiracji. Należał do tzw. oddziału Kmity, którego głównym zadaniem było ubezpieczenie pułkownika Jana Mazurkiewicza.

W 1950 r. został aresztowany przez funkcjonariuszy UB. Trafił do Warszawy. Przebywał początkowo w areszcie Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego na ul. Koszykowej, po czym w więzieniu przy ul. Cyryla i Metodego na Pradze. Stamtąd przeniesiony do więzienia karno-śledczego nr III. Wreszcie w groteskowym procesie został oskarżony o próbę obalenia siłą ustroju Polski Ludowej oraz oskarżony o zabójstwo Kazimierza Jackowskiego, żołnierza AK. Kończykowski trafił do więzienia, skazany na 15 lat, ale wyszedł na szczęście już w 1953 r. Czterdzieści lat później został zrehabilitowany” - przypomniała jego barwny powojenny życiorys Niezależna.

Na pogrzebie plutonowego Henryka Kończykowskiego z pewnością zabrzmią słowa piosenki batalionu „Zośka”:

Szare hełmy błyszczą stalą,
Rytm podkutych nóg,
Twardo dudni bruk.
Hej, niech zmyka wróg!
To szturmowcy drogą walą,
Śpiewa chłopców chór
W cekaemów i peemów wtór,
Do boju!
Zośko, Zosiu, hej, Zosieńko!
Maszerować chodź, panienko,
Przecież idziem w bój,
W tan przy świście kul,
Seryjką z peemu,
W rytm tego refrenu,
Wybijaj takt.


Jerzy Bukowski

Dziennik Polonijny
Polish Pages Daily News