KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Wtorek, 1 października, 2024   I   08:24:47 PM EST   I   Heloizy, Igora, Remigiusza
  1. Home
  2. >
  3. WIADOMOŚCI
  4. >
  5. Polska

Czy Pieczyńskim i Młynarską zajmie się prokuratura?

16 września, 2016

Jako skandaliczną określił w rozmowie z „Naszym Dziennikiem” przewodniczący Ogólnopolskiego Komitetu Obrony przed Sektami i Przemocą Ryszard Nowak nieprawomocną decyzję prokuratury o niepodjęciu dochodzenia przeciw aktorowi Krzysztofowi Pieczyńskiemu, który określił Kościół katolicki mianem „mafii” i zarzucił mu barbarzyństwo.

Prokuratura lakonicznie poinformowała, że „odmówiono wszczęcia dochodzenia” w sprawie „publicznego znieważenia biskupów Kościoła katolickiego”.

„- Uważamy, że decyzja prokuratury jest wręcz skandaliczna. Chcieliśmy zaznaczyć, że Komitet Obrony przed Sektami przedstawił prokuraturze dowody na to, że aktor Pieczyński popełnił przestępstwo” - powiedział gazecie Nowak, który w lipcu złożył zawiadomienie w tej sprawie.

Znany aktor na portalu natemat.pl nazwał biskupów „zwykłymi szowinistami, a nawet mafiosami jak filmowy ojciec chrzestny”, napisał również, że czas Kościoła jest policzony, ponieważ nie ma dzisiaj miejsca dla „chciwości i barbarzyństwa” jego hierarchów.

Zdaniem Nowaka Pieczyński powinien odpowiedzieć przed wymiarem sprawiedliwości z dwóch artykułów kodeksu karnego: publicznego propagowania nienawiści na tle różnic wyznaniowych i znieważenia Kościoła w mediach.

Ogólnopolski Komitet Obrony przed Sektami i Przemocą skierował też zawiadomienie do prokuratury o popełnieniu przestępstwa znieważenia Świętej Matki Teresy z Kalkuty przez dziennikarkę Paulinę Młynarską, która nazwała ją na portalu internetowym Radia Zet „prawdziwą psychopatką” fascynującą się cierpieniem podopiecznych i oskarżyła ją, że przekazywanych ofiar nie przeznaczała na środki przeciwbólowe.

„Chcieliśmy zaznaczyć, że św. Matka Teresa z Kalkuty jest przedmiotem czci religijnej i chroni ją artykuł 196. kodeksu karnego, który mówi: <Kto obraża uczucia religijne innych osób, znieważając publicznie przedmiot czci religijnej lub miejsce przeznaczone do publicznego wykonywania obrzędów religijnych, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2>” - czytamy w cytowanym przez „Nasz Dziennik” zawiadomieniu Komitetu do prokuratury.
 

Michał Klonowski
Polish Pages Daily News
Amerykański Portal Polaków