KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Środa, 27 listopada, 2024   I   11:37:50 PM EST   I   Franciszka, Kseni, Maksymiliana
  1. Home
  2. >
  3. WIADOMOŚCI
  4. >
  5. Polska

Bracia Kurkowi w hołdzie Piłsudskiemu

08 kwietnia, 2008

Józef Piłsudski był mocno związany z Krakowem, w którym przez kilka lat mieszkał i prowadził ożywioną działalność niepodległościową. Z Oleandrów wyprawił 6 sierpnia 1914 roku do boju roku Pierwszą Kompanię Kadrową Strzelców, na Błoniach przyjmował ostatnią wielką defiladę polskiej kawalerii w 250-lecie wiktorii wiedeńskiej, na Wawelu został pochowany.

Chociaż Kraków odegrał ogromną role w jego biografii, nigdy nie postawił mu pomnika, aczkolwiek trudno sobie wyobrazić lepszą formę uczczenia jego pamięci, niż usypany rękami wdzięcznych rodaków kopiec na Sowińcu, zwany też polską Mogiłą Mogił (z uwagi na kilka tysięcy złożonych w nim ziem z pól bitewnych i miejsc kaźni naszych rodaków z ostatnich kilkuset lat). Są też w Krakowie liczne instytucje, noszące imię Piłsudskiego (w tym szkoły), działa wiele stowarzyszeń społecznych, kultywujących jego myśl państwową i wskazujących na jej aktualność u progu XXI wieku.
   
Było wprawdzie po 1989 roku kilka prób postawienia Pierwszemu Marszałkowi Polski okazałego pomnika w Krakowie, ale z różnych przyczyn nie wyszły one nigdy poza czysto koncepcyjną sferę. Większość prężnie działających pod Wawelem środowisk piłsudczykowskich uważała bowiem, że ważniejsza od monumentów z granitu, brązu, czy spiżu jest żywa pamięć, przejawiająca się choćby w pracy wychowawczej z młodzieżą szkolną (nie tylko z placówek imienia Piłsudskiego). Odstraszały je również wysokie koszta takiego przedsięwzięcia.
   
Ostatnio z projektem budowy pomnika wystąpiło Towarzystwo Strzeleckie Bractwo Kurkowe w Krakowie. Inicjatywa zrodziła się z myślą o godnym uczczeniu 90. rocznicy odzyskania niepodległości, która przypada już za kilka miesięcy. Mimo że czasu jest niewiele, członkowie Bractwa są pewni, ze zdążą i 11 listopada br. pomnik autorstwa profesora Czesława Dźwigaja stanie na skwerze u zbiegu ulic Piłsudskiego oraz Retoryka, czyli w miejscu bliskim i Oleandrom, i Błoniom, i Wawelowi. Będzie on przedstawiał marszałka, wspartego na szabli; po obu stronach staną cokoły – po lewej z repliką słynnej czwórki legionowej, po prawej z orłem legionowym.
   
Bractwo Kurkowe nie tylko rzuciło pomysł i znalazło rzeźbiarza, ale wzięło też na siebie ciężar sfinansowania swojego pomysłu, dzięki czemu nie będzie powodów do protestowania, że z państwowej bądź samorządowej kiesy wznosi się pomniki zamiast zadbać o  najuboższych, ledwie wiąże koniec z końcem Polaków.
   
Jestem przekonany, że przedstawiona w takiej formie organizacyjnej i artystycznej inicjatywa wielce zasłużonego dla Krakowa i całej Rzeczypospolitej stowarzyszenia spotka się z uznaniem wszystkich organizacji piłsudczykowskich, które pośpieszą z pomocą w jej jak najbardziej godnym oraz okazałym urzeczywistnieniu.

Jerzy Bukowski