KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Wtorek, 1 października, 2024   I   11:29:28 AM EST   I   Heloizy, Igora, Remigiusza
  1. Home
  2. >
  3. WIADOMOŚCI
  4. >
  5. Polska

Co zataił generał Jaruzelski?

Jerzy Bukowski     10 czerwca, 2016

W aktach odkrytych w domu generała Wojciecha Jaruzelskiego są m.in. dokumenty, które zniknęły z jego teczki personalnej oficera Ludowego Wojska Polskiego - dowiedział się nieoficjalnie portal www.tvp.info.

W marcu br. prokurator Instytut Pamięci Narodowej zabezpieczył w domu Jaruzelskiego 17 pakietów dokumentów, co zaskarżył pełnomocnik rodziny generała w związku z czym nie można ich publikować. Decyzję w tej sprawie podejmie sąd. ¬
- Mogą to być na przykład dokumenty z teczek osobowych, które Jaruzelski przywłaszczał sobie, między innymi wnioski awansowe za walkę z podziemiem. Wszystko to, co stawiało go w negatywnym świetle. Może nawet dokumenty na temat jego współpracy z Informacją Wojskową - powiedział portalowi Grzegorz Wołk z Biura Edukacji IPN.

Zmiany w tej teczce odkrył kilka lat temu doktor Piotr Gontarczyk.

- Brakuje m.in. opinii jego przełożonych z lat 50., kiedy był bardzo gorliwym pracownikiem. Nie ma także świadectw jego szkoleń - wyjaśnił w rozmowie z TVP Info.

„Jego zdaniem podmieniono bardzo ważny zeszyt ewidencyjny oficera, dzięki czemu można było pominąć pewne elementy, a inne dopisać. Zeszyt służył bowiem m.in. do ewidencjonowania przebiegu służby oficera czyli jego awansów czy przydziałów służbowych. Cała operacja miała dotyczyć nie tylko dokumentów Jaruzelskiego, ale także jego żony. Zdaniem historyka przeprowadzono ją najpóźniej w latach 1989–1990” - czytamy w portalu.
Adwokat rodziny Jaruzelskich mecenas profesor Jan Widacki nie chciał komentować tych informacji, które TVP Info potwierdziła w trzech niezależnych źródłach.

Zdaniem dr. Gontarczyka o tym, że zeszyt ewidencyjny został „przepisany” ma świadczyć fakt, iż niemal wszystkie zapisy dokonane zostały tym samym długopisem, a wiedza historyczna i doświadczenie nakazują wykluczyć prowadzenie go przez kilkadziesiąt lat przez jedną osobę używającą tego samego pisaka. Dlatego uważa, iż nie jest to autentyczny zeszyt ewidencyjny Jaruzelskiego z lat 50., zwłaszcza że z badań wynika, iż formularz powstał w Wojskowej Drukarni w Łodzi nie wcześniej niż w 1979 roku .

„Z akt generała miał zniknąć także wniosek odznaczeniowy na jeden z Krzyży Walecznych, który dostał w grudniu 1946 roku. Zdaniem Gontarczyka można założyć, że usunięto go, bo generał otrzymał to odznaczenie za zwalczanie polskiego podziemia niepodległościowego” - napisał portal.

Wołk sądzi, że w dokumentach znalezionych w domu Jaruzelskiego mogą być także protokoły z posiedzeń Biura

Politycznego Komitetu Centralnego Polskiej Partii Robotniczej pochodzące z okresu stanu wojennego.

- Wiadomo, że generał kazał niszczyć te dokumenty. Niewykluczone, że jakaś ich część trafiła do jego prywatnego archiwum - powiedział portalowi i opowiedział, jak podczas różnych rozmów na temat stanu wojennego Jaruzelskiemu zdarzało się wychodzić z pokoju, by po chwili wrócić z odświeżoną pamięcią.


Jerzy Bukowski

Dziennik Polonijny
Polish Pages Daily News