KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Wtorek, 1 października, 2024   I   09:25:06 AM EST   I   Heloizy, Igora, Remigiusza
  1. Home
  2. >
  3. WIADOMOŚCI
  4. >
  5. Polska

Kogo reprezentuje poseł?

Jerzy Bukowski     11 maja, 2016

W Polsce powraca stary jak parlamentaryzm i zapewne dyskutowany także w wielu innych krajach problem: czy poseł (senator) jest bardziej reprezentantem narodu, czy też partii, która dała mu miejsce na liście? Wywołały go propozycje zmian w kodeksie wyborczym, nad którymi zastanawiają się obecnie politycy Prawa i Sprawiedliwości. Znajduje się wśród nich projekt wprowadzenia tzw. mandatu związanego (imperatywnego), co oznacza że odejście lub wykluczenie z partii oznacza automatyczną utratę statusu parlamentarzysty.

Jest to znakomite rozwiązanie z punktu widzenia kierownictwa każdego ugrupowania, które chciałoby mocniej związać ze sobą swoich członków. W każdej kadencji parlamentu zdarzają się bowiem odejścia z klubu i zmiany barw partyjnych, co niekiedy zagraża utrzymaniu większości rządowej. Pół biedy, jeżeli poseł czy senator nie wstępuje do innego klubu i zachowując niezależność często popiera w głosowaniach swoich dawnych kolegów. Gorzej, jeśli wstępuje w szeregi konkurencji politycznej.

Konstytucja RP w paragrafie 1 artykułu 104 nie pozostawia wątpliwości w tej materii: „Posłowie są przedstawicielami Narodu. Nie wiążą ich instrukcje wyborców.” Jasno wynika z niego, że każdy parlamentarzysta może bez wyrzutów sumienia „zdradzić” zarówno tych, którzy zaufali mu jako przedstawicielowi konkretnej partii, jak i jej przywództwo. Nie da się przecież wykluczyć, że - taka jest najczęstsza motywacja zmiany barw partyjnych - to nie on porzucił swoje poglądy i dlatego odchodzi, lecz ugrupowanie przestało być im wierne.

W propozycji PiS mowa jest jednak nie tylko o utracie mandatu z powodu odejścia z partii, lecz także na skutek wykluczenia z niej. A to brzmi groźnie, ponieważ szefostwo danego ugrupowania może w ten sposób pozbyć się ze swego grona nie chcianych osób bez obawy, że zwiększą one stan posiadania politycznej konkurencji.

Szykuje nam się bardzo ciekawa i gorąca dyskusja, chociaż - moim zdaniem - kluczowy powinien być w niej przytoczony wyżej zapis konstytucyjny.


Jerzy Bukowski

Dziennik Polonijny
Polish Pages Daily News