Trzeba się zbroić i ćwiczyć z sojusznikami

Jak poinformował portal http://kresy24.pl/, pod białoruską granicą na Litwie budowany jest właśnie poligon imitujący Wilno, gdzie żołnierze Paktu Północnoatlantyckiego będą ćwiczyć obronę stolicy tego kraju.

„Będzie tam 26 budynków, komenda policji, centrum handlowe, szkoła, kościół i duży plac centralny. Buduje się nawet kanalizację, żeby żołnierze mieli gdzie trenować walkę pod ziemią. W ćwiczeniach może jednocześnie brać udział ponad tysiąc żołnierzy wojskowych wraz z czołgami i innym ciężkim sprzętem. Pierwsze testy zaplanowano na lipiec” - czytamy w portalu.

Litwa bardzo poważnie traktuje możliwą agresję Rosji i dlatego przywróciła w ubiegłym roku pobór do wojska (na razie na pięć lat), dokonuje też dużych zakupów sprzętu bojowego w krajach NATO, głównie w Niemczech.

„Analiza przygotowana przez amerykański ośrodek RAND Corporation wskazuje na to, że obecnie Litwa, Łotwa i Estonia nadal nie będą w stanie długo stawiać oporu w razie zakrojonej na szeroką skalę agresji ze strony Moskwy. Zmasowana pomoc zachodnich sojuszników po prostu nie zdąży nadejść w ciągu tych kilku dni, których będzie potrzebować Rosja do pełnej okupacji. Dlatego wschodni członkowie NATO robią wszystko, aby zwiększyć swoją obronność” - napisały Kresy 24.
Dobrze, że nowe władze Polski również rozumieją pogarszającą się sytuację polityczną w relacjach Zachodu z Rosją i zabiegają o zwiększenie naszego potencjału obronnego oraz większą obecność wojsk NATO na terytorium kraju.

Stanisław Dębicki
Dziennik Polonijny
Polish Pages Daily News