KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Piątek, 19 kwietnia, 2024   I   06:12:58 AM EST   I   Alfa, Leonii, Tytusa
  1. Home
  2. >
  3. WIADOMOŚCI
  4. >
  5. Polska

Kruczek bez ulicy

22 lutego, 2008

Z dużą przyjemnością pragnę poinformować użytkowników portalu poland.us, że w Rzeszowie nie ma już ulicy Władysława Kruczka - członka Gwardii Ludowej i prominentnego działacza Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej.

Kiedy głosami lewicowych radnych uhonorowano go w ten sposób kilka tygodni temu, przez krajowe media przetoczyła się wielka burza, o której dwukrotnie pisałem na tych łamach w styczniu br. Z protestami przeciw czczeniu pamięci komunistycznego aparatczyka wystąpiło wiele środowisk kombatanckich, podkarpacka "Solidarność", lokalne struktury Prawa i Sprawiedliwości oraz prezes Instytutu Pamięci Narodowej.    

Pod niewątpliwym naciskiem opinii publicznej Rada Miasta powróciła więc do sprawy i dość szybko podjęła uchwałę o zmianie nazwy tej ulicy - znajdującej się w przyłączonej niedawno do Rzeszowa Zwięczycy, z której pochodził były I sekretarz KW PZPR i przewodniczący Centralnej Rady Związków Zawodowych - na Beskidzką. Taka decyzja była możliwa dzięki zmianie stanowiska przez klub lewicowych radnych Rozwój Rzeszowa - ten sam, który przeforsował Kruczka jako patrona ulicy pod koniec ubiegłego roku.    

Jego przewodniczący Konrad Fijołek powiedział w trakcie sesji, że on i klubowi koledzy nadal wprawdzie uważają, iż Kruczek w pełni zasługuje na ulicę swego imienia w mieście, dla którego bardzo wiele wywalczył u centralnych władz partii i państwa, ale "aby uspokoić nastroje mieszkańców Rzeszowa i przywrócić harmonię pracy w Radzie Miasta, zdecydowaliśmy się wstrzymać od głosu podczas dzisiejszego głosowania".    

Za uchwałą o zmianie nazwy ulicy Kruczka na Beskidzką opowiedziało się 14 radnych, 13 wstrzymało się od głosu, tylko jeden był jej przeciwny (z klubu Rozwój Rzeszowa).     

Wszystko wróciło więc szczęśliwie do punktu wyjścia. Wypada mieć tylko nadzieję, że ta odbyta na oczach całej Polski lekcja najnowszej historii da wystarczająco wiele do myślenia postkomunistycznym samorządowcom w innych miastach, którzy - mając przewagę głosów w ich radach - zastanawiają się, czy nie podjąć podobnych działań w celu rehabilitacji sowieckich aparatczyków z okresu PRL.

Jerzy Bukowski