Podkrakowskie Niepołomice powiększają się średnio o 250 osób rocznie - dowiedziało się Radio Kraków-Małopolska.
Nie jest to jednak wyłącznie rezultat ponadnormatywnej liczby urodzin, ale przyciągania nowych mieszkańców.
Ta dobra passa trwa od początku lat 90., kiedy pierwszym burmistrzem uroczo położonego miasta został bardzo energiczny działacz opozycyjny Stanisław Kracik, późniejszy poseł i wojewoda małopolski. Sprowadził on do gminy duże, także zagraniczne firmy (m.in. Coca-Colę), które zapewniły miejsca pracy nie tylko jej dotychczasowym obywatelom, ale także przybyszom z innych stron regionu i kraju.
- Mieszkanie u nas jest przede wszystkim o wiele tańsze. Dom w Niepołomicach można kupić w cenie mieszkania w Krakowie. To też zasługa dobrej komunikacji między Niepołomicami a Krakowem, Bochnią i Brzeskiem - powiedział krakowskiej rozgłośni
Szymon Urban z Urzędu Miasta w Niepołomicach.
Dużym atutem jest świeże powietrze zapewniane przez słynną puszczą, a także piękny zamek, w którym odbywają się liczne imprezy kulturalne, zwłaszcza wystawy.
Niepołomice są miastem rowerów, dla których przygotowano liczne stojaki.
- Tutaj zawsze się jeździło na rowerach, to lokalny zwyczaj. Cały czas to kultywujemy i dbamy, żeby zapewnić bezpieczeństwo osobom przemieszczającym się na dwóch kółkach - dodał magistracki urzędnik.
Władze cieszą się ciągłym wzrostem liczby mieszkańców, ale nie ukrywają, że powoduje to różne problemy.
- Musimy wybudować nową szkołę, przedszkole i żłobek. Miejsc nie brakuje, ale jest ciasno. W jednej z niepołomickich podstawówek uczy się teraz 800 dzieciaków. To dużo. Nie chodzi tylko o ciasnotę w budynku, ale także o komunikację do budynku przed godziną 8.00. Rodzice spieszą się do pracy i muszą stać w korkach. Takiej sytuacji być nie powinno i staramy się temu przeciwdziałać. Dlatego budujemy nową placówkę - powiedział w rozmowie z RK-M Urban.
„Władze Niepołomic zapraszają do siebie nowych mieszkańców, ale zamierzają to robić w sposób kontrolowany. Nie chcą budować osiedli z blokami, co najwyżej domki w zabudowie szeregowej. Jak tłumaczą, do bloków potrzebne są drogi dojazdowe i miejsca parkingowe a Niepołomice są zbyt małe, żeby pomieścić dużą liczbę aut” - czytamy na stronie internetowej Radia.
W tej sytuacji ważne jest wybudowanie darmowych parkingów park&ride oraz zatoczek kiss&ride w pobliskich Staniątkach i w Podłężu (przez Niepołomice nie przebiega linia kolejowa). Mają być gotowe w połowie przyszłego roku, kiedy Szybka Kolej Aglomeracyjna zacznie jeździć z Krakowa do Tarnowa przez te miejscowości.
Jerzy Bukowski
Dziennik Polonijny
Polish Pages Daily News
KATALOG FIRM W INTERNECIE
