Radny miasta Krakowa Mirosław Gilarski (członek Solidarnej Polski zasiadający w klubie Prawa i Sprawiedliwości) od dawna zabiega o to, aby część sprowadzanych do Polski Polaków z Mariupola i z innych miejscowości wschodniej Ukrainy trafiła na stałe do Krakowa.
Popierają go w tej sprawie koledzy klubowi. Dzięki ich głosom przyjęta została uchwała kierunkowa RMK zakładająca, że prezydent miasta dokona analizy możliwości zabezpieczenia lokali mieszkalnych z zasobów gminy oraz odpowiedniej pomocy finansowej.
Gilarski nie chce przyspieszać działań w tej sprawie, bo trzeba ją załatwić poważnie i solidnie. Zwraca jednak uwagę, że staje się ona coraz bardziej pilna, bo sporo rodaków przyjechało już do kraju swoich przodków.
- Będę chciał, żeby z tej grupy symbolicznie ktoś do Krakowa trafił. Ale zobaczymy jaką decyzję podejmie prezydent. Teraz jest dobry pretekst w tej sprawie, bo ci Polacy w końcu przybyli do naszego kraju. Z reguły spada to jednak na stronę rządową, ale gdy w styczniu przybyła do nas pierwsza grupa Polaków z Donbasu, to w Poznaniu na przyjęcie części z nich zgodziły się wszystkie kluby w radzie miasta oraz prezydent. Dlatego to nas zainspirowało do działania w Krakowie - powiedział Onetowi.
Jerzy Bukowski
Dziennik Polonijny
Polish Pages Daily News
KATALOG FIRM W INTERNECIE