- Home >
- WIADOMOŚCI >
- Polska
Prezydent Andrzej Duda zaprosił najbliższych Jana Karskiego
Patryk Małecki, Warszawa 29 listopada, 2015
Prezydent RP Andrzej Duda przyjął w Pałacu Prezydenckim grono osób najbliżej związanych z bohaterem narodowym Janem Karskim.
Rodzinę reprezentowali: doktor Wiesława Kozielewska-Trzaska, bratanica i córka chrzestna legendarnego emisariusza Państwa Podziemnego oraz jego stryjeczny wnuk Jerzy Kozielewski. Towarzystwo Jana Karskiego – jego sekretarz Jacek Woźniak oraz Marek Wieczerzak i Andrzej Ludek.
Na początek spotkania zaproszeni wręczyli prezydentowi portret bohatera oraz pierwszy tom trylogii biograficznej „Jedno życie” pióra najbliższego przyjaciela i współpracownika profesora Jana Karskiego – Waldemara Piaseckiego, inicjatora powstania Towarzystwa i jego przewodniczącego.
Andrzej Duda dziękując podkreślił, iż postać Jana Karskiego jest mu szczególnie bliska, a otaczanie jej godną pamięcią i refleksją nakazem pamięci narodowej.
Gospodarz spotkania Andrzej Duda i jego goście. Od lewej: Andrzej Ludek, Jacek Woźniak, dr. Wiesława Kozielewska, Marek Wieczerzak i Jerzy Kozielewski. Fot. Andrzej Ludek
Z zainteresowaniem wysłuchał opowieści o historii rodziny Kozielewskich, z której wywodził się bohater używający w misjach wojennych nazwiska Jan Karski, które w Stanach Zjednoczonych przyjął jako swoje własne.
Wiele mówiono o działalności Towarzystwa Jana Karskiego powstałego krótko po śmierci bohatera i pozostającego najstarszą organizacją kultywującą jego pamięć i propagującego jego spuściznę.
W tym planie lokuje się m.in. trylogia biograficzna „Jedno życie” wyczerpująco traktująca dzieje bohatera od urodzenia do śmierci. Pokazujące jego życie w szerokim kontekście społeczno-historycznym oraz przywołujące wiele wątków osobistych. Okazało się, iż książka nie jest obca prezydentowi. Wyraził sugestię podjęcia starań o włączenie jej do kanonu lektur uzupełniających.
Prezydent zachęcał do odpowiedzialnego propagowania wiedzy o bohaterze narodowym. Zgłosił nawet swoje, przyjęte z uznaniem, sugestie w tej materii.
W części spotkania upływającego w miłej i serdecznej atmosferze pojawiły się także mniej radosne refleksje rodziny nad instrumentalizacją pamięci i postaci Jana Karskiego oraz poczynaniami często budzącymi jej rozgoryczenie. Zdecydowanie jednak nie był to wątek dominujący.
– Zaproszenie pana prezydenta oraz pełne treści, dobrej woli i wzajemnego szacunku spotkanie jest dla nas, po poprzednich doświadczeniach, cywilizacyjną i kulturową odmianą – skomentowała wizytę w Pałacu Prezydenckim dr Wiesława Kozielewska-Trzaska.
Andrzej Duda przyjmuje portret z rąk Jacka Woźniaka i Marka Wieczerzaka. Fot. Andrzej Ludek
Poproszony komnetarz Jacek Woźniak, sekretarz Towarzystwa Jana Karskiego mówi:
- Zaproszenie, jakie otrzymaliśmy od prezydenta Andrzeja Dudy, a także niezwykle udane spotkanie przemawiają za silną wolą budowania narracji postaci Jana Karskiego w duchu odpowiedzialnej pamięci narodowej. Dalekiej od efekciarstwa, gadżeciarstwa i komiksowości, czego wokół postaci bohatera wyprodukowano niemało.
- Gwoli przypomnienia zauważam, iż poprzedni gospodarz Pałacu Prezydenckiego nigdy nie znalazł czasu na spotkanie z Rodziną Bohatera i naszym Towarzystwem. Sprzyjał także wspieraniu opcji umysłowej, iż misja Jana Karskiego była „niedokończona”. Podczas gdy jest najlepszym przykładem kompletności. Wypełnienia wszystkiego, co było w mocy jednego człowieka. To, że inni misji nie podjęli, jego winą już nie było.
- Nie umiemy pojąć także, co kryło się za decyzją, iż kancelaria poprzedniego prezydenta najpierw zapewniła nas, że pośmiertna nominacja generalska jest możliwa, a nawet może być zwieńczeniem obchodów 100-lecia urodzin, po czym nastąpiła pospieszna regulacja przepisu MON, taką nominację wykluczająca."
- Reasumując, spotkanie u prezydenta przyjmujemy z satysfakcją i wdzięcznością. Dziękujemy za szacunek dla Jana Karskiego, wolę promowania jego postaci i serdeczność wobec najbliższych. Uważamy to za nowe, godne i sprawiedliwe otwarcie nowych realacji z najwyższym urzędem w państwie.
KATALOG FIRM W INTERNECIE