Sąd Najwyższy orzekł, że prokuratorzy, którzy oskarżali oraz sędziowie, którzy wydawali wyroki w sprawie czynów popełnionych pomiędzy 12 a 16 grudnia 1981 roku musieli stosować dekret o stanie wojennym.
Oznacza to konieczność umorzenia wielu śledztw, prowadzonych przez Instytut Pamięci Narodowej, który zarzucał wielu orzekającym w tamtym okresie sędziom bezprawne – zdaniem jego prokuratorów – stosowanie dekretu o stanie wojennym.
Dekret ten wydała Rada Państwa PRL w nocy z 12 na 13 grudnia 1981 roku, ale wydrukowano go w Dzienniku Ustaw 17 grudnia, a więc formalnie obowiązywał on dopiero od tej właśnie daty. Przedmiotowy Dziennik Ustaw opublikowano jednak z datą 14 grudnia, z mocą wsteczną obowiązywania dekretu od dnia jego ogłoszenia, co ustalono w 2001 roku.
IPN uznał, że wcale nie jest oczywiste, iż prokuratorzy oraz sędziowie nie wiedzieli o tym antydatowaniu i mogli nie stosować artykułu o działaniu prawa wstecz. Śledczy Instytutu chcieli ścigać za domniemane przekroczenie uprawnień 24 osoby z peerelowskich organów ścigania i wymiaru sprawiedliwości (w tym dwóch sędziów SN w stanie spoczynku), którzy oskarżali, przedłużali areszty oraz skazywali działaczy „Solidarności” za ich czyny między 13 a 16 grudnia.
Ta sprawa ma jednak nie tylko czysty prawny aspekt, ostatecznie przesądzony uchwałą SN. W każdych okolicznościach można się bowiem różnie zachowywać, interpretując i stosując przepisy wedle własnego rozeznania. W latach stanu wojennego wielu było na szczęście takich prokuratorów i sędziów, dla których liczyła się głównie wierność własnemu sumieniu, ale nie brakowało też, niestety, dyspozycyjnych nadgorliwców, pragnących przede wszystkim zasłużyć się komunistycznym władzom. Pierwsi starali się łagodzić sankcje i orzekać minimalne wyroki za przestępstwa z dekretu o stanie wojennym, drudzy odznaczali się nadmierną surowością.
Ci, którzy nie wahali się oskarżać i bezwzględnie osądzać (często w trybie doraźnym) działaczy „Solidarności” w pierwszych dniach po 13 grudnia 1981 roku, mogą się teraz poczuć bezpieczni i powoływać na orzeczenie SN. Zastanawiam się, czy są jednak nadal w pełni przekonani, że to co wówczas robili dla utrwalania komunistycznego reżimu i zwalczania niepodległościowych oraz demokratycznych aspiracji Polaków nie sprzeciwiało się ich sumieniu.
Jerzy Bukowski
Dekret ten wydała Rada Państwa PRL w nocy z 12 na 13 grudnia 1981 roku, ale wydrukowano go w Dzienniku Ustaw 17 grudnia, a więc formalnie obowiązywał on dopiero od tej właśnie daty. Przedmiotowy Dziennik Ustaw opublikowano jednak z datą 14 grudnia, z mocą wsteczną obowiązywania dekretu od dnia jego ogłoszenia, co ustalono w 2001 roku.
IPN uznał, że wcale nie jest oczywiste, iż prokuratorzy oraz sędziowie nie wiedzieli o tym antydatowaniu i mogli nie stosować artykułu o działaniu prawa wstecz. Śledczy Instytutu chcieli ścigać za domniemane przekroczenie uprawnień 24 osoby z peerelowskich organów ścigania i wymiaru sprawiedliwości (w tym dwóch sędziów SN w stanie spoczynku), którzy oskarżali, przedłużali areszty oraz skazywali działaczy „Solidarności” za ich czyny między 13 a 16 grudnia.
Ta sprawa ma jednak nie tylko czysty prawny aspekt, ostatecznie przesądzony uchwałą SN. W każdych okolicznościach można się bowiem różnie zachowywać, interpretując i stosując przepisy wedle własnego rozeznania. W latach stanu wojennego wielu było na szczęście takich prokuratorów i sędziów, dla których liczyła się głównie wierność własnemu sumieniu, ale nie brakowało też, niestety, dyspozycyjnych nadgorliwców, pragnących przede wszystkim zasłużyć się komunistycznym władzom. Pierwsi starali się łagodzić sankcje i orzekać minimalne wyroki za przestępstwa z dekretu o stanie wojennym, drudzy odznaczali się nadmierną surowością.
Ci, którzy nie wahali się oskarżać i bezwzględnie osądzać (często w trybie doraźnym) działaczy „Solidarności” w pierwszych dniach po 13 grudnia 1981 roku, mogą się teraz poczuć bezpieczni i powoływać na orzeczenie SN. Zastanawiam się, czy są jednak nadal w pełni przekonani, że to co wówczas robili dla utrwalania komunistycznego reżimu i zwalczania niepodległościowych oraz demokratycznych aspiracji Polaków nie sprzeciwiało się ich sumieniu.
Jerzy Bukowski
KATALOG FIRM W INTERNECIE
Ostatnio Dodane
Barwy Wielkanocy. Kolor jest znakiem świąt Bożych
Polski adwokat na Staten Island, NY. Beata Gadek prowadzi sprawy o bankructwo, imigracyjne i nieruchomościowe
Polski dentysta na Bay Ridge Aneta Kozyra-Mejia. Protetyka i leczenie stomatologiczne, dla dzieci i dorosłych
Polski agent nieruchomości na FL. Agata Bulanda na Florydzie
Agnieszka radzi: najnowsze trendy w medycynie estetycznej w zakresie wypełniaczy
Zakupy na Wielkanoc na Ozone Park w Ranczo Deli. EBT i polska żywność w Nowym Jorku
"Plakat" w Radomiu. Dziennik Polonijny na wystawie Karola Łukasiewicza
zobacz wszystkie
Ogłoszenia Dodaj ogłoszenie
Nieruchomość - USA
OKAZJA! Apartament na 7. piętrze -Floryda Słoneczny umeblowany w pełni wyposażony apartament na siódmym piętr Nieruchomość - USA
Agent Nieruchomosci w Chicago Karolina Bak Agent SRS,SFR,RENE 2015 West Fullerton Avenue, Chicago, Ill Nieruchomość - USA
Polski Sklep na Sprzedaż w New Jersey Lokal - Wynajmę
Pokój dla gabinetu medycznego lub beauty spa Wynajmę cały pokój dla gabinetu medycznego, salonu piękności, lub k Praca - Dam
Legal Assistant The Immigration Law Office of John Nicelli helping immigrants for more t Praca - Dam
Praca w Polonez America Prowadzisz własny biznes? Zostań agentem POLONEZ AMERICA. Więcej info
zobacz wszystkie
OKAZJA! Apartament na 7. piętrze -Floryda Słoneczny umeblowany w pełni wyposażony apartament na siódmym piętr Nieruchomość - USA
Agent Nieruchomosci w Chicago Karolina Bak Agent SRS,SFR,RENE 2015 West Fullerton Avenue, Chicago, Ill Nieruchomość - USA
Polski Sklep na Sprzedaż w New Jersey Lokal - Wynajmę
Pokój dla gabinetu medycznego lub beauty spa Wynajmę cały pokój dla gabinetu medycznego, salonu piękności, lub k Praca - Dam
Legal Assistant The Immigration Law Office of John Nicelli helping immigrants for more t Praca - Dam
Praca w Polonez America Prowadzisz własny biznes? Zostań agentem POLONEZ AMERICA. Więcej info