KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Poniedziałek, 30 września, 2024   I   03:24:50 PM EST   I   Geraldy, Honoriusza, Wery
  1. Home
  2. >
  3. WIADOMOŚCI
  4. >
  5. Polska

Specjaliści z AGH poszukają „złotego pociągu”

Jerzy Bukowski     15 listopada, 2015

Jedna z sensacji medialnych tzw. sezonu ogórkowego - poszukiwania w okolicach Wałbrzycha „złotego pociągu”, czyli pancernego, niemieckiego składu z czasów II wojny światowej z niezwykle cennym ładunkiem - ma swój dalszy ciąg.

Do akcji włączyli się naukowcy z Akademii Górniczo-Hutniczej, których badania terenowe mają potwierdzić lub wykluczyć informację o pociągu.

- Zdecydowaliśmy się na metodę magnetyczną i grawimetryczną. Badanie polega na pomiarze ziemskiego pola magnetycznego i na jego tle pojawiają się anomalie, które mogą mieć swoje źródło w poszukiwanym obiekcie, czyli właśnie w złotym pociągu - powiedział Radiu Kraków-Małopolska kierownik Katedry Geofizyki AGH doktor habilitowany Janusz Madej.
Jak wygląda takie badanie?

- Pracownik zakłada plecak, do którego zapina się podstawową część magnetometru, czyli sondę pomiarową, cezową. Ona działa na zasadzie pompowania magnetycznego, pomiarów punktowych z bardzo dużą częstotliwością. Oprócz tego jest tam GPS, które zlokalizuje te punkty w terenie. To wszystko podłączone jest do konsoli, która zczytuje dane z GPS i wysyła informację. Będziemy mogli powiedzieć, że ewentualnie pod ziemią znajduje się jakiś obiekt charakteryzujący się podatnością magnetyczną podobną do magnetyczności stali. Ale nie powiemy na pewno, że jest to właśnie złoty pociąg - wytłumaczyła na antenie RK-M doktor Monika Łój z tej samej Katedry.

Badania potrwają kilka dni, ale ich dokładny termin jest uzależniony od pogody i od tego, czy teren opuści poprzednia ekipa - autorzy zgłoszenia sensacyjnego odkrycia Piotr Koper i Andreas Richter.

Dr hab. Janusz Madej stwierdził w rozmowie z krakowską rozgłośnią:

- Obiekt może znajdować się na głębokości 10-13 metrów, mieć długość 150 metrów. Podkreślamy, że nas interesuje pomiar. Jesteśmy naukowcami. Szkiełko i oko, a nie wiara.

Badania będzie na bieżąco rejestrować Telewizja Discovery, która potem przygotuje film z tych badań.

„Odnalezienie pociągu z czasów II wojny światowej zgłoszono w sierpniu tego roku. Pojawiły się wówczas spekulacje, że może chodzić o celowo zasypany tam pociąg ze złotem i innymi kosztownościami wywiezionymi pod koniec wojny z Wrocławia. Nigdy nie odnaleziono zawartości ani samego pociągu” - czytamy na stronie internetowej Radia Kraków-Małopolska.

Wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego, a zarazem generalny konserwator zabytków Piotr Żuchowski wyraził wtedy przekonanie, że „złoty pociąg” istnieje „na ponad 99 procent”, ale zdaniem niektórych znawców tematu jest to tylko legenda. Wobec ogromnego zainteresowania tą sprawą wojewoda dolnośląski zwołał zespół zarządzania kryzysowego. Nie ujawniono jednak dokładnej lokalizacji zabezpieczonego przez Służbę Ochrony Kolei i Straż Leśną miejsca, w którym dokonywano wstępnego rekonesansu.


Jerzy Bukowski

Dziennik Polonijny
Polish Pages Daily News