KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Poniedziałek, 30 września, 2024   I   07:22:00 AM EST   I   Geraldy, Honoriusza, Wery
  1. Home
  2. >
  3. WIADOMOŚCI
  4. >
  5. Polska

Krakowianie przeciw prezydentowi Majchrowskiemu

Jerzy Bukowski     17 sierpnia, 2015

Sondaż „Polski-Gazety Krakowskiej” i „Dziennika Polskiego” przeprowadzony we współpracy z Regionalnym Ośrodkiem Badania Opinii Publicznej „Dobra Opinia” na reprezentatywnej grupie 1050 osób wykazał, że prezydent miasta profesor Jacek Majchrowski traci poparcie wśród mieszkańców. Aż 58,1 proc. nie zagłosowałoby już na niego w wyborach samorządowych, a 56,9 proc. jest gotowych wziąć udział w referendum w sprawie jego odwołania (74,1 proc. opowiedziałoby się za pozbawieniem go stanowiska.

Na rezultat sondażu z pewnością znacznie wpłynęło ponowne mianowanie przez prof. Majchrowskiego na dyrektora Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu Urzędu Miasta Krakowa oskarżonego w 13 procesach (m.in. o mobbing, fałszowanie dokumentów i łapówki) Jana Tajstera.

„Dyrektor został co prawda szybko odwołany przez prezydenta, ale dopiero po ostrych protestach mieszkańców. Sam Jacek Majchrowski, zwalniając Tajstera zaznaczał, że w dalszym ciągu ocenia go pozytywnie. Sondaż przeprowadziliśmy 10 i 11 sierpnia, tydzień po tej decyzji” - czytamy w „P-GK”.

Prezydent sondażem się nie przejmuje.

„- Już odwołując dyrektora Tajstera prezydent brał pod uwagę krytyczne opinie mieszkańców. Badanie było robione krótko po tym, więc to oczywiste, że tamta sprawa miała wpływ na wyniki. Prezentowany rezultat nie odbiega jednak od poparcia dla prezydenta w innych sondażach na przestrzeni ostatnich kadencji” - powiedziała gazecie jego rzeczniczka Monika Chylaszek.
Czy tę sytuacje zechcą wykorzystać ci krakowscy politycy, którzy od dawna pragną doprowadzić do zmiany władzy w mieście?

Tuż po nominacji Tajstera grozili zorganizowaniem referendum w sprawie odwołania prezydenta. Nie wycofują się z tego pomysłu nawet po zwolnieniu dyrektora.

„- Mieszkańcy, politycy, osoby starsze i młodsze, mimo różnych poglądów pokazały, że chcą zmiany w Krakowie. Mają dość wpadek w rządach Jacka Majchrowskiego. Liczymy, że Rada Miasta w głosowaniu podejmie decyzję o zorganizowaniu referendum, ale jeśli tak się nie stanie, sami zbierzemy podpisy mieszkańców potrzebne do jego przeprowadzenia” - stwierdziła na łamach „P-GK” wiceprezes Polski Razem Zjednoczonej Prawicy Jadwiga Emilewicz.

Jeśli RMK uchwaliłaby referendum jeszcze w sierpniu, można by je zorganizować wraz wyborami parlamentarnymi 25 października. Radni z klubu prezydenta na pewno nie poprą próby jego usunięcia, do referendum nie palą się też Platforma Obywatelska, ani Prawo i Sprawiedliwość.

„- Prezydent faktycznie ma teraz słabą pozycję, ale potrzeba 26 głosów do przeforsowania referendum, a ich nie mamy. To zatem nierealne” - wyjaśnił gazecie Włodzimierz Pietrus z PiS.

Bardziej zdecydowani są politycy spoza Rady, którzy zapowiadają walkę o referendum. Chęć współpracy ze Zjednoczoną Prawicą deklaruje m.in. Partia Korwin, również niezrzeszony krakowski poseł Łukasz Gibała wytyka błędy prezydentowi w ramach inicjatywy Logiczna Alternatywa deklaruje, że dołączy do akcji zbierania podpisów.

W powodzenie tej akcji nie wierzy socjolog z Uniwersytetu Jagiellońskiego doktor Jarosław Flis.

„- Partie teraz skupią się na kampanii parlamentarnej. Może zabraknąć im energii dla referendum. Nie mają też silnej alternatywy dla Jacka Majchrowskiego. Ponadto trudno im będzie uniknąć animozji między sobą. Inaczej sytuacja wyglądałaby, gdyby na jesieni były wybory samorządowe. Wtedy sprawa Tajstera i wyniki sondażu byłyby groźniejsze dla prezydenta” - powiedział „Polsce-Gazecie Krakowskiej”.


Jerzy Bukowski

Dziennik Polonijny
Polish Pages Daily News