KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Niedziela, 29 września, 2024   I   11:26:21 PM EST   I   Michaliny, Michała, Rafała
  1. Home
  2. >
  3. WIADOMOŚCI
  4. >
  5. Polska

Samantha Gailey chce zeznawać w sprawie Romana Polańskiego

10 kwietnia, 2015

W Sądzie Okręgowym w Krakowie odbyło się 9 kwietnia drugie posiedzenie w sprawie ekstradycji Romana Polańskiego do Stanów Zjednoczonych, podczas którego jego obrońcy złożyli oświadczenie poszkodowanej Samanthy Gailey (obecnie Geimer) i jej pełnomocnika o gotowości stawienia się ich przed polskim wymiarem sprawiedliwości, gdyby trzeba było potwierdzić okoliczności zawarcia umowy ze znanym reżyserem - poinformowała Polska Agencja Prasowa.

„Posiedzenie miało charakter techniczny. Polański jest ścigany przez amerykański wymiar sprawiedliwości za gwałt na nastolatce, którego dopuścił się w 1977 roku.

Sąd przyjął wnioski dowodowe obrońców reżysera oraz zdecydował się wystąpić z urzędu do Stanów Zjednoczonych o szereg dokumentów. Chodzi przede wszystkim o protokół z przesłuchania amerykańskiego prokuratura. Zdaniem obrońców, zawiera on informację o tym, że pokrzywdzona zawarła ugodę z poszukiwanym oraz że kara 40 dni obserwacji psychiatrycznej w zakładzie karnym w USA, o której mowa w ugodzie, została odbyta. Ponadto zawarte są tam informacje o nieprawidłowościach, które miały miejsce w czasie toczącego się w USA postępowania” - czytamy w depeszy PAP.

SO zdecydował się dopuścić wszystkie dowody, a z urzędu wystąpił o dokumenty do amerykańskiego sądu, w tym o protokoły z przesłuchań Polańskiego sprzed 40 lat.

„Adwokaci wystąpili również o dopuszczenie jako dowodu filmu dokumentalnego <Roman Polański: Ścigany i pożądany>. Sąd zgodził się i w czasie następnego posiedzenia (22 maja) strony postępowania i sędzia będą oglądać trwający ponad godzinę film” - napisała PAP.

Jak już tutaj pisałem, w październiku 2014 roku władze USA wystąpiły do Polski o aresztowanie 81-letniego reżysera do czasu złożenia formalnego wniosku o ekstradycję. Przebywający wówczas w Polsce w związku z otwarciem Muzeum Historii Żydów Polskich Polański zgłosił się do Prokuratury Okręgowej w Krakowie i zadeklarował, że stawi się na każde wezwanie po wpłynięciu wniosku o ekstradycję, podając swoje miejsca pobytu. Prokurator uznał, że w takim przypadku zastosowanie aresztu jest zbędne.

Na początku br. wniosek trafił do Prokuratury Generalnej RP, a następnie został przekazany do prokuratury w Krakowie, która przesłuchała reżysera 14 stycznia.

- Mogę tylko powiedzieć, że poddałem się procedurze ekstradycyjnej i że mam zaufanie do polskiego wymiaru sprawiedliwości - powiedział dzień później dziennikarzom Polański i zapowiedział, że w lipcu rozpoczyna w Warszawie zdjęcia do swego nowego filmu o szpiegowskiej aferze Alfreda Dreyfusa.

„Z umowy ekstradycyjnej zawartej między Polską a USA wynika, że można wydać obywatela polskiego do USA. Ponadto, że władze amerykańskie mogą domagać się wydania pomimo przedawnienia ścigania w Polsce, ponieważ zgodnie z ustawodawstwem USA okres przedawnienia ścigania nie nastąpił. Prokuratura podkreślała jednocześnie, że zajmuje stanowisko <jedynie w odniesieniu do przesłanek formalnych i nie odnosi się do innych okoliczności>. Poprzednio władze USA wystąpiły do Polski z wnioskiem o ekstradycję Polańskiego w 2010 roku, gdy szwajcarski resort sprawiedliwości odmówił ekstradycji reżysera do USA. Prokuratura Generalna w analizie prawnej uznała wówczas, że ewentualne wydanie Polańskiego jest niemożliwe m.in. z powodu przedawnienia. Jesienią 2014 roku rzecznik PG Mateusz Martyniuk mówił jednak, że <ta opinia ma znaczenie, ale nie jest wiążąca>. Wskazywał także, że polsko-amerykańska umowa o ekstradycji <wyklucza przesłankę przedawnienia>. Roman Polański jest poszukiwany przez Interpol i objęty międzynarodowym nakazem poszukiwania. W 1977 roku reżyser został zaocznie uznany przez sąd w Los Angeles za winnego uprawiania seksu z nieletnią Samanthą Gailey (obecnie Geimer). Polański przyznawał, że doszło do seksu z Gailey, ale odbyło się to za jej przyzwoleniem. Amerykańskie prawo seks z nieletnią uznaje za gwałt. Przed ogłoszeniem wyroku reżyser potajemnie opuścił USA, obawiając się, że sędzia nie dotrzyma warunków zawartej z nim ugody.” - przypomniała Polska Agencja Prasowa.


Jerzy Bukowski

Dziennik Polonijny
Polish Pages Daily News