KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Niedziela, 29 września, 2024   I   09:23:32 PM EST   I   Michaliny, Michała, Rafała
  1. Home
  2. >
  3. WIADOMOŚCI
  4. >
  5. Polska

Uczczą pamięć świadków katyńskiej ekshumacji

08 kwietnia, 2015

„W Szubinie zostanie odsłonięty pomnik poświęcony amerykańskim jeńcom, którzy po wojnie nie bali się opisać co widzieli w Katyniu” - czytamy w „Rzeczpospolitej”.

Chodzi o podpułkownika Johniego H. Van Vlieta juniora i kapitana Donalda B. Stewarta, którzy przebywali w niemieckim obozie dla jeńców wojennych Oflag 64 Altburgund od czerwca 1943 do stycznia 1945 roku, a w maju 1943 roku zmuszeni zostali przez Niemców do obejrzenia ekshumacji polskich żołnierzy pomordowanych w Katyniu przez NKWD wiosną 1940 roku.

Na pomniku umieszczona zostanie tablica z napisem: „Latem 1943 i wiosną 1944 informowali o tym rząd Stanów Zjednoczonych listami szyfrowanymi, w których potwierdzali swoje samodzielne ustalenia odpowiedzialności ZSRR za zbrodnię w Katyniu”.

Jak poinformował gazetę naczelnik Wydziału Krajowego Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa Adam Siwek, pomnik stanie przy ulicy Kcyńskiej u wylotu ulicy Lipowej na terenie dawnego oflagu obok starszego upamiętnienia poświęconego jeńcom alianckim i więźniom istniejącego tam wcześniej obozu pracy dla Polaków.
W uroczystości wezmą udział bliscy amerykańskich jeńców.

„- Inspiratorką zaproszenia do Polski krewnych oficerów jest Krystyna Piórkowska. Wcześniej wezmą oni udział w obchodach 75. rocznicy Zbrodni Katyńskiej 9 kwietnia w Kijowie - Bykowni, a następnie 11 kwietnia w Szubinie. Obydwie uroczystości organizuje Rada Ochrony Pamięci Walki i Męczeństwa. Dużą pomoc okazują także władze Szubina” powiedział „Rz” Adam Siwek.

Piórkowska, która od lat zajmuje się zbrodnią katyńską, odnalazła w archiwum państwowym pod Waszyngtonem ośmiostronicową relację ppłk.Van Vlieta jr. potwierdzającą sowiecką odpowiedzialność za zbrodnię katyńską.

„Żołnierz ten wzięty do niewoli w czasie walk w północnej Afryce trafił do Katynia jako jeniec wojenny w maju 1943 roku z niemieckiego oflagu Rotenburg (potem przebywał w obozie zlokalizowanym w Altburgund). Niemcom zależało bowiem na nagłośnieniu tej zbrodni, aby osłabić koalicję państw walczących z III Rzeszą. Jako świadków w celach propagandowych postanowili wykorzystać jeńców. Zeznanie Johna Van Vlieta jr. zostało spisane 10 maja 1945 roku w Paryżu, gdy wracał on z niewoli do USA. Pułkownik nie miał wątpliwości, że w masowych grobach widział ciała, które spoczywały tam przez ponad rok, możliwe, że nawet trzy lub cztery lata. Wojskowi - jak relacjonował - byli ubrani w <dobre polskie mundury>, mieli mało znoszone obuwie. Towarzyszące zwłokom przedmioty wskazywały, że żołnierze zginęli między lutym a kwietniem 1940 r. Van Vliet przypomniał sobie także nazwisko jednej z ofiar - lekarza Wacława Ksieniewicza. Miał także zdjęcie zrobione w Katyniu, a przekazane mu przez Niemców. Oficer podał również nazwy obozów w Kozielsku, Starobielsku i słowo zbliżone do nazwy Putywl (teraz znajduje się na Ukrainie), gdzie również Sowieci przetrzymywali Polaków. Dokument zawiera także nieznane dotąd nazwiska innych jeńców, świadków ekshumacji. Jego relacja została utajniona. Amerykanie i Brytyjczycy nie chcieli sobie psuć stosunków z Sowiecką Rosją. Do czasu odkrycia dokumentu przez Krystynę Piórkowską historycy wiedzieli o dwóch starszych raportach ppłk. Van Vlieta jr. w sprawie Katynia. Pierwszy sporządzony został w USA 22 maja 1945 r. Później został utajniony i zaginął. Pięć lat później na prośbę Pentagonu pułkownik odtworzył swój raport. Nie było w nim jednak żadnych nazwisk, które znalazły się w odnalezionym niemal dwa lata temu raporcie” - napisała „Rzeczpospolita”.

To bardzo dobrze, że Polacy utrwalają pamięć ważnych i odważnych świadków jednej z największych zbrodni wojennych z czasów II wojny światowej.


Jerzy Bukowski

Dziennik Polonijny
Polish Pages Daily News