KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Czwartek, 28 listopada, 2024   I   03:34:29 AM EST   I   Jakuba, Stefana, Romy
  1. Home
  2. >
  3. WIADOMOŚCI
  4. >
  5. Polska

Milczący ksiądz Zaleski

11 listopada, 2007

Ksiądz Tadeusz Isakowicz-Zaleski, autor książki o różnych postawach kapłanów archidiecezji krakowskiej wobec namawiających ich do tajnej współpracy funkcjonariuszy Służby Bezpieczeństwa PRL przegrał kolejną batalię o zdjęcie zeń nakazu milczenia w sprawach związanych z wewnątrzkościelną lustracją.

Kiedy minął rok od wydanego w tej kwestii komunikatu przez kanclerza Kurii Metropolitalnej w Krakowie, wniósł on wniosek o jego uchylenie do Sądu Metropolitalnego. Niestety, jak pisze w swoim blogu, „sprawa została utrącona na samym początku, bez nawet rozpatrywania jej treści merytorycznych.”

Ks. Zaleskiego smuci też, że nie doszło do realizacji złożonych mu dwukrotnie przez księdza kardynała Stanisława Dziwisza obietnic, dotyczących złagodzenia kurialnego komunikatu. Licząc na wywiązanie się przez metropolitę krakowskiego z danego mu słowa, zwlekał z oddaniem sprawy do sądu, ale w końcu zdecydował się na ten krok.

W obronie represjonowanego księdza stanęło grono jego krakowskich przyjaciół (w tym niżej podpisany), formułując – w formie listu otwartego - prośbę do metropolity krakowskiego o zdjęcie z niego nakazu milczenia. Podpisało się pod nią kilka tysięcy osób, także z USA i Kanady. Dostaliśmy wprawdzie oficjalną odpowiedź od rzecznika prasowego Kurii, księdza Roberta Nęcka, ale była ona dyplomatycznym ominięciem istoty zagadnienia.

To nie jedyny problem, z którym musi borykać się dzielny kapłan, ale z niego wynikają wszystkie inne. Skoro popadł w niełaskę kościelnej zwierzchności, krzywo patrzą na niego także pragnący uniknąć kłopotów proboszczowie, zabraniając mu głosić homilii podczas mszy świętych. Mimo że nakaz milczenia obejmuje wyłącznie publiczne wypowiedzi w sprawach lustracji, wolą oni najwidoczniej dmuchać na zimne.

Ks. Zaleski ma także spory żal do swojego kolegi z seminarium duchownego, a obecnego biskupa pomocniczego archidiecezji krakowskiej, Józefa Guzdka. Mija właśnie równy rok od jego wystąpienia na kongregacji dla księży, kiedy to – w obecności kard. Dziwisza – ostro zaatakował nieobecnego kapłana. Wkrótce po tym wydarzeniu ks. Zaleski zrzekł się godności honorowego kanonika archidiecezji.

Zastanawiając się nad motywami takiego postępowania biskupa, ks. Zaleski sugeruje w swym blogu, że być może „poprzez zaatakowanie mojej skromnej osoby chciał uratować kilku swoich kolegów, o których już teraz wiem, że byli zaplątani w relacje z SB. W wywiadzie-rzece, który ukaże się drukiem w styczniu napiszę o tym szerzej.”

Nie wszyscy uważają jednak, że książką o kontaktach księży z bezpieką ks. Zaleski pokalał swoje gniazdo. Dostała ona ostatnio nominację do prestiżowej nagrody literackiej im. Józefa Mackiewicza, a Rzecznik Praw Obywatelskich przyznał jej autorowi nagrodę im. Pawła Włodkowica.

Jerzy Bukowski