KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Niedziela, 29 września, 2024   I   07:22:51 PM EST   I   Michaliny, Michała, Rafała
  1. Home
  2. >
  3. WIADOMOŚCI
  4. >
  5. Polska

Gubałówka nadal zamknięta dla narciarzy

09 marca, 2015

Mimo przedwyborczych zapowiedzi władz Zakopanego i właścicieli gruntów leżących pod trasą stok narciarski na zboczu Gubałówki nie będzie otwarty w bieżącym sezonie zimowym - poinformowała Polska Agencja Prasowa.

- To co było do zrobienia dla otwarcia trasy Gubałówki ze strony władz miasta zostało wykonane. Przed wyborami oraz w trakcie mojego urzędowania państwo Byrcynowie zapewniali mnie, że są gotowi podpisać umowę z PKL-em, tak się jednak nie stało - powiedział podczas konferencji prasowej burmistrz Zakopanego Leszek Dorula (wszystkie cytaty za PAP).
Przedstawiciel rodziny i radny Zakopanego Kacper Gąsienica–Byrcyn wyjaśnił:

- Symbolem naszej dobrej woli było rozgrodzenie działki i wycięcie drzewek, które ją okalały. Podpisaliśmy umowę, którą wynegocjowaliśmy przed wyborami samorządowymi m.in. z właścicielem PKL. Stosowną umową złożyliśmy w depozycie notarialnym. Obecny prezes PKL nie chciał podpisać umowy, a nasza rola na tym się skończyła.

Prezes Polskich Kolei Linowych Janusz Ryś powiedział PAP, że nie może mówić o szczegółach zaproponowanej przez Gąsieniców-Byrcynów umowy i podkreślił, że nie była ona wcześniej negocjowana z PKL, ponieważ Kacper Gąsienica–Byrcyn zadeklarował, iż nie będzie negocjował z prezesem PKL, tylko z właścicielem akcji spółki PKL.
Klementyna Gąsienica-Byrcyn odpiera te zarzuty.

- Nie jest prawdą, że umowa złożona w depozycie notarialnym nie była wcześniej negocjowana z PKL. Nie wiem czemu ma służyć przekazywanie nieprawdziwych informacji przez prezesa PKL. Skoro prezes PKL nie może mówić o szczegółach umowy i jednocześnie twierdzi, że nie była negocjowana to skąd zna jej szczegóły, skoro nie podjął jej nawet z depozytu notarialnego.

Władze PKL biorą pod uwagę uruchomienie alternatywnych tras narciarskich z prawej strony kolejki oraz na północnym stoku góry. Najpierw musi jednak zostać zatwierdzony plan zagospodarowania przestrzennego. Zdaniem prezesa Rysia znaczna część właścicieli gruntów na Gubałówce jest za utworzeniem nowych tras narciarskich.

„Burmistrz Zakopanego podkreślił, że nie mógł i nie powinien uczestniczyć w podpisywaniu umowy między stronami. Dorula po wygranej w wyborach samorządowych spotkał się z przedstawicielami PKL i rodziną Gąsieniców–Byrcyn i wówczas usłyszał zapewnienie gotowości do podpisania umowy na dzierżawę gruntów. Według deklaracji umowa miała być podpisana 30 grudnia ubiegłego roku, jednak tak się nie stało.

Klementyna Gąsienica–Byrcyn dodała, że jej rodzina podpisała umowę, która była przedmiotem negocjacji z poprzednimi władzami PKL i zarzuca władzom spółki, że to one nie podpisały umowy” - czytamy w depeszy PAP.
Dorula był przekonany, że umowa zostanie podpisana.

- Dowiedziałem się jednak, że nastąpiły rozbieżności w tym temacie. Poprosiłem obie strony, aby nie było to definitywne zamknięcie trasy i aby powrócić do rokowań. Ze swojej strony zrobiłem wszystko co mogłem - podkreślił i zadeklarował, że będzie czynił starania, aby zarezerwować inne tereny na zboczach pasma Gubałowskiego pod inwestycje narciarskie.

Na osłodę burmistrz Zakopanego zapowiedział otwarcie w najbliższym czasie trasy dla narciarstwa biegowego na Bachledzkim Wierchu.


Stanisław Dębicki
Dziennik Polonijny
Polish Pages Daily News