KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Czwartek, 28 listopada, 2024   I   02:57:29 AM EST   I   Jakuba, Stefana, Romy
  1. Home
  2. >
  3. WIADOMOŚCI
  4. >
  5. Polska

Brak reakcji

05 listopada, 2007

To, że jedna z największych stacji telewizyjnych w Rosji nadała 4 listopada program, w którym zanegowano prawdę o mordzie dokonanym w 1940 roku przez sowiecki NKWD na polskich oficerach, specjalnie mnie nie dziwi, ponieważ takie historyczne fałsze rozprzestrzeniane są w Rosji dosyć często.

W ostatnich sześciu tygodniach jest to już co najmniej trzeci podobnie brzmiący głos w tamtejszych mediach. Nie bez znaczenia dla tego natężenia kłamstw jest z pewnością fakt rozpowszechniania w Polsce filmu Andrzeja Wajdy „Katyń”, który niedawno zobaczyli również rosyjscy intelektualiści, nie mający najmniejszych wątpliwości co do mocodawców i wykonawców zbrodni z 1940 roku.

Zdumiewa mnie natomiast brak szybkiej i zdecydowanej reakcji polskich elit politycznych na ewidentne fałszowanie bolesnej dla nas historii przez wpływową (szacuje się, że ogląda ją 90 milionów widzów) rosyjską  stację telewizyjną. Po takim programie należało się spodziewać nie tylko protestu Ambasady RP w Moskwie, ale również wyrazistego głosu ze strony władz w Warszawie. Każdą medialną próbę fałszowania prawdy o sowieckim ludobójstwie, popełnionym na polskich oficerach, nasze władze powinny natychmiast i stanowczo piętnować. Tego wymaga nasza racja stanu.

Oczekiwałem też (nadal oczekuję), że na temat tego skandalu wypowie się również Donald Tusk. Jako przyszły premier rządu RP, a na razie jeszcze lider największej partii opozycyjnej powinien jasno i wyraźnie zaprotestować przeciw kłamstwom rosyjskiej stacji telewizyjnej. Dałby tym samym dowód twardej postawy, jaką będzie przyjmował w sprawach polityki międzynarodowej, kiedy już obejmie wysoki urząd. Wielu przeciwników oskarża go bowiem o zbytnią łagodność i uległość wobec wielu ważnych europejskich stolic, nie tylko zachodnich. Powinien więc czym prędzej skorzystać z nadarzającej się znakomitej okazji, zwłaszcza że w tak oczywistych kwestiach wszyscy polscy politycy muszą zajmować identyczne stanowisko i wspierać się nawzajem, bez względu na to, czy są aktualnie przy władzy, czy też w opozycji.

Na razie – piszę te słowa niecałe 24 godziny po upublicznieniu przez Polską Agencję Prasową informacji o rzeczonym programie – ani rząd RP, ani dotychczasowa opozycja nie zareagowały we właściwy sposób. A w takich sprawach czas jest bardzo istotny, ponieważ wszelkie zwlekanie i ociąganie się może być poczytane przez Rosję za dowód słabości Polski.

Jerzy Bukowski