Policyjna ochrona dla nastolatki plującej na groby i dla jej rodziny

„- Matka dziewczyny, jak i ona sama, złożyły doniesienie o groźbach karalnych, już jest prowadzone śledztwo. Z urzędu też wszczęliśmy postępowanie o ujawnienie danych osobowych, zapewniliśmy rodzinie ochronę. Zbieramy dowody w tej sprawie, zabezpieczone zostały m.in. wpisy internautów” - poinformował „Gazetę Wyborczą” podinspektor Marek Struski z Komendy Miejskiej Policji w Częstochowie.

Ma to związek z wpisami narodowców na stronach internetowych, na których ujawniono dane osobowe dziewczyny: adres zamieszkania i szkoły, do której chodzi. Na Facebooku powstał profil z adresami firm jej rodziców, nawołujący do ich bojkotu. Pojawiło się także wiele wulgarnych wpisów-propozycji, co należy zrobić z młodocianą wandalką.

Jak już tutaj pisałem, w kilka godzin po doniesieniach o profanacji grobów, policja zatrzymała dziewczynę, a prokurator przedstawił jej zarzut znieważenia zwłok, prochów ludzkich lub miejsca spoczynku zmarłego za co grozi - w przypadku nieletniego - zastosowanie środka wychowawczego w postaci upomnienia lub nadzoru kuratora.

W poniedziałek zareagowała też dyrekcja szkoły, do której uczęszcza 16-latka.

„- To, że czyn jest naganny i należy go potępić, jest bezsprzeczne. Będę rozmawiał z matką o sytuacji, uczennica poniesie konsekwencje zgodnie ze statutem szkoły” - powiedział gazecie dyrektor zastrzegając, że zanim wymiar sprawiedliwości nie rozliczy skandalicznego czynu, nie powinno się tego robić na własną rękę.

„Częstochowska policja zatrzymała również autora filmiku. W niedzielę prokurator postawił mu zarzut podżegania do przestępstwa znieważenia miejsc pochówku. W ramach sankcji nakazał meldowanie się na komisariacie pięć razy w tygodniu. Damian K. jest pracownikiem ochrony jednego z międzynarodowych koncernów w Częstochowie, zapalonym rowerzystą. Właśnie podczas jednej z rowerowych przejażdżek po mieście we wrześniu poznał 16-latkę. Po jakimś czasie zaproponował jej, aby za 50 zł pluła na groby na cmentarzu św. Rocha. Film został nakręcony w listopadzie, tuż po Święcie Zmarłych. Dziewczyna pluła nie na groby akowców, ale miejsca pochówku sióstr zakonnych i osób prywatnych. Damian K. umieścił film w internecie tuż przed sylwestrem. Twierdzi, że wcześniej nastolatka namawiała go, by - podając się za przedsiębiorcę - zagroził jej matce opublikowaniem filmu i w ten sposób zmusił, by zgodziła się na wyjazd dziewczyny na sylwestra” - czytamy w „GW”.

W niedzielę matka dziewczyny napisała na Facebooku:

„W imieniu swoim i mojej córki pragnę przeprosić wszystkich dotkniętych zachowaniem mojej córki. Pragnę przeprosić rodziny zmarłych zakonnic oraz rodziny osób prywatnych. Córka poniesie konsekwencje prawne. Nie chcę usprawiedliwiać zachowania swojej córki, ale jest ona młodą niedojrzałą osobą, podatną na wpływy środowiska, która po prostu się zagubiła. Błagam Państwa jako matka o rozwagę w ocenie mojej córki, aby nie dopuścić do większej tragedii niż ta, która się stała.”
Prowadząca śledztwo w sprawach znieważenia zwłok, prochów ludzkich lub miejsca spoczynku zmarłego oraz gróźb karalnych szefowa Prokuratury Rejonowej Częstochowa-Północ Anna Kaczyńska powiedziała „Gazecie Wyborczej”:

„- Czyn nastolatki i dorosłego <filmowca> niewątpliwie jest naganny i zasługuje na karę. Jednak każdy, kto nawołuje do nienawiści, pobicia, czy wręcz zabójstwa musi się liczyć z konsekwencjami przewidzianymi w prawie karnym.”

Jerzy Bukowski
Dziennik Polonijny
Polish Pages Daily News