Home
WIADOMOŚCI
Polska

Czy odnaleziono szczątki kolejnych Żołnierzy Niezłomnych?

13 grudnia, 2014

Jak dowiedziała się „Rzeczpospolita”, jedna z największych tajemnic dotyczących pochówków Żołnierzy Niezłomnych (Wyklętych) jest bliska rozwiązania: ustalono prawdopodobne miejsca tajnych pochówków trzech działaczy II Zarządu Głównego Zrzeszenia „Wolność i Niezawisłość” - Alojzego Kaczmarczyka, Józefa Ostafina i Waleriana Tumanowicza na cmentarzu Rakowickim w Krakowie skazanych na karę śmierci we wrześniu 1947 roku, a straconych 13 listopada tegoż roku w więzieniu przy ulicy Montelupich.

Miejsce pochówku zostało utajnione, o pogrzebie nie poinformowano rodzin zamordowanych, a dla zatarcia śladów zostali oni pochowani pod fałszywymi nazwiskami.

„- W księgach zmarłych cmentarza nie zostały podane daty kiedy się urodzili, ale wpisane zostały ich prawdziwe imiona i faktyczna data śmierci czyli 13 listopada 1947 r. To pozwoliło na zlokalizowanie mogił” - powiedział gazecie historyk z Krakowskiego Oddziału Instytutu Pamięci Narodowej doktor Marcin Kasprzycki.

Z dokumentów, do których dotarł wynika, że Ostafina pogrzebano wraz z innymi osobami w nieistniejącej już dziś zbiorowej mogile na skwerze za pomnikiem żołnierzy Armii Czerwonej, dwóch pozostałych pochowano zaś we wspólnym grobie.

Kłopot w tym, że kilkadziesiąt grobów, w których mogą znajdować się szczątki zabitych, zostały przekopane kilkadziesiąt lat temu, a na części z nich postawiono współczesne pomniki. Dlatego trzeba przystąpić do prac ekshumacyjnych.

„- To problem podobny do tego, z którym mamy do czynienia w Warszawie. W miejscach, gdzie znajdują się ciała tych żołnierzy w latach 60.,70. i 80. odbyły się kolejne pochówki. Aby przeprowadzić ekshumacje trzeba mieć zgodę właścicieli pomników znajdujących się na górze, lub podejmować działania w oparciu o prowadzone śledztwo, a w tym przypadku tego nie ma. Nie mam informacji, aby były podejmowane takie decyzje w porozumieniu z rodzinami pochowanych na tym cmentarzu. Musimy także brać pod uwagę odbiór społeczny takich działań. W ciągu najbliższych miesięcy takie działania w Krakowie nie będą miały miejsca.” - wytłumaczył „Rzeczypospolitej” profesor Krzysztof Szwagrzyk, który z ramienia IPN koordynuje prace związane z poszukiwaniem ofiar zbrodni komunistycznych.