KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Niedziela, 29 września, 2024   I   09:20:43 AM EST   I   Michaliny, Michała, Rafała
  1. Home
  2. >
  3. WIADOMOŚCI
  4. >
  5. Polska

Ambasada RP w obronie języka polskiego

13 listopada, 2014

Ambasada RP w Wielkiej Brytanii napisała list do brytyjskiej dyrekcji Lidla, protestując przeciw decyzji kierownictwo należącego do tej sieci sklepu w Kirkcaldy (Szkocja), które zakazało polskim pracownikom porozumiewać się w ojczystym języku w czasie przerw - poinformowała Polska Agencja Prasowa.

O tym przejawie dyskryminacji pisałem już tutaj, więc teraz zacytuję tylko za PAP fragment listu polskiej placówki dyplomatycznej w Londynie:

„To oczywiste, że angielski jest głównym językiem słownej komunikacji. Jednak w naszym mocnym odczuciu odmawianie pracownikom Lidla prawa do posługiwania się ich rodzimym językiem w prywatnych rozmowach na przerwach jest wyrazem dyskryminacji.” W piśmie przypomniano, że Lidl na swojej stronie internetowej przedstawia się jako firma europejska o globalnych ambicjach, więc „zdolność porozumiewania się jej personelu w różnych językach - w tym po polsku - powinna być postrzegana nie jako problem, lecz element konkurencyjnej przewagi, ponieważ służy lepszej obsłudze klienta”.

Zareagował także ambasador RP w Londynie Witold Sobków.

„Cóż za nowatorska metoda uczenia obcokrajowców angielskiego i tracenia klientów przez Lidla. Wstyd! Zareagujemy” - napisał na Twitterze.

W Kirkcaldy zbierane są obecnie podpisy pod petycją w proteście wobec działań sieci.

„Rzecznik prasowy Lidla we wcześniejszym komunikacie przekazał, że zgodnie z polityką firmy angielski ma być językiem, którym pracownicy posługują się w pracy bez względu na to, czy są na przerwach, czy obsługują klienta. Podkreślił, że próby wyegzekwowania tej polityki nie są wymierzone w Polaków, lecz dotyczą wszystkich pracowników bez względu na narodowość” - czytamy w depeszy PAP

- Nie zdziwiłbym się, gdyby Aldi, konkurent Lidla, zdecydował się na akcję promocyjną pod hasłem „Zapraszamy klientów mówiących wszystkimi językami świata” - powiedział PAP Maciej Dokurno, przewodniczący grupy Fife Migrants Forum - organizacji dla imigrantów z siedzibą w Kirkcaldy.

Lidl i Aldi to dwie zagraniczne sieci supermarketów, które skutecznie konkurują z brytyjskimi potentatami, zwłaszcza z Tesco i Morrisons.

- Bez względu na to, co o swoich korporacyjnych praktykach mówi Lidl w Wielkiej Brytanii, mam nadzieję, że nie przełożą się one na praktyki Lidla w Polsce i, że pracujący tam Polacy nie będą wymagali od brytyjskich biznesmenów i turystów, by mówili do nich po polsku, gdy mogą wyjść im naprzeciw i porozumieć się z nimi po angielsku - dodał Dokurno.

„Nagłośnienie sprawy w Kirkcaldy tłumaczy on ostatnimi wypowiedziami brytyjskich polityków, którym zarzuca <brak odpowiedzialności i wyobraźni> oraz <stworzenie nieprzychylnego klimatu wokół imigracji w debacie publicznej>” - napisała Polska Agencja Prasowa.
 


Stanisław Dębicki
Dziennik Polonijny
Polish Pages Daily News