KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Środa, 24 kwietnia, 2024   I   03:43:47 PM EST   I   Bony, Horacji, Jerzego
  1. Home
  2. >
  3. WIADOMOŚCI
  4. >
  5. Polska

Gdzie ma spać Prezydent RP?

02 października, 2007

W walce o głosy wyborców dozwolone są niemal wszystkie chwyty. Chcące uchodzić za poważne partie powinny jednak utrzymywać w niej pewien poziom, nawet w najbardziej gorących momentach kampanii. Niektóre zagrania po prostu im nie przystoją, bo znacznie obniżają ich prestiż.

Niedawny atak Platformy Obywatelskiej na Prezydenta Rzeczypospolitej o to, że nocował on ze swoją świtą w jednym z najlepszych - a co za tym idzie także najdroższych - nowojorskich hoteli jest przerażająco żenujący i wyjątkowo niesmaczny. Zwłaszcza że dokonuje go ugrupowanie, starające się na co dzień dystansować od taniego populizmu, który zarzuca swoim politycznym przeciwnikom.
   
To doprawdy niebywałe, żeby na serio czynić zarzut głowie państwa z powodu wybrania luksusowego hotelu na rezydencję podczas oficjalnej wizyty zagranicznej. Prezydent Lech Kaczyński pojechał przecież na sesję Organizacji Narodów Zjednoczonych, reprezentując tam Polskę, a nie Prawo i Sprawiedliwość.
   
PO często wyraża troskę o właściwą rangę naszego kraju w świecie, utyskując na aktualne władze, że nie potrafią godnie reprezentować majestatu Rzeczypospolitej. Ostatnio bardzo aktywnie wspiera je w tej materii Władysław Bartoszewski, nb. wychodząc z roli  bezstronnego autorytetu, w której jest ustawiany głównie przez tę partię.
   
Może to właśnie były minister spraw zagranicznych i ambasador RP powinien przywołać swoich aktualnych przyjaciół politycznych do porządku i wyjaśnić im, że głowa państwa nie może oszczędzać w podróżach służbowych, latając tanimi liniami lotniczymi, żywiąc się kanapkami i herbatą z termosu oraz nocując w hostelach bądź schroniskach młodzieżowych? Ten, kto tak rozumie program taniego państwa, daje bowiem dowód, że jest  - by użyć własnych słów Bartoszewskiego – frustratem, dewiantem politycznym i dyplomatołkiem.

Z Krakowa dla www.Poland.US
Jerzy Bukowski