KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Sobota, 28 września, 2024   I   11:17:13 AM EST   I   Libuszy, Wacławy, Wacława
  1. Home
  2. >
  3. WIADOMOŚCI
  4. >
  5. Polska

Czy Rosjanie mogą robić w Polsce, co chcą?

04 marca, 2014

Czy zorganizowana niedawno przez Rosjan uroczystość pod mającym być wkrótce rozebranym pomnikiem generała Iwana Czerniachowskiego w Pieniężnie była zgodna z polskim prawem?

O opinię prawników w tej materii poprosił Olsztyński Oddział Stowarzyszenia Solidarni 2010, który przeprowadził pikietę w czasie trwania rosyjskich uroczystości pod monumentem człowieka odpowiedzialnego za likwidację liczących około 8 tysięcy żołnierzy oddziałów Armii Krajowej na Wileńszczyźnie.

„- Podczas uroczystości pod pomnikiem był m.in. Marek Reda, dyrektor generalny warmińsko-mazurskiego urzędu wojewódzkiego. Mówił nam, że jest to zgodne z przepisami. Ale na nasze pytanie, z jakimi przepisami, nie potrafił już odpowiedzieć” - sformułował wątpliwości Stowarzyszenia na łamach „Naszego Dziennika” jego przedstawiciel Piotr Niczyperowicz.

Interpelację do premiera skierował w tej sprawie poseł Prawa i Sprawiedliwości ziemi warmińsko-mazurskiej Jerzy Szmit.

„Wizytę przedstawicieli dyplomatycznych i konsularnych Rosji oraz wszystkie jej okoliczności odczytuję jako formę nacisku Federacji Rosyjskiej na społeczność Pieniężna. Rząd RP powinien na to odpowiednio zareagować” - napisał.

Burmistrz Pieniężna Kazimierz Kiejda powiedział gazecie, że nikt ze strony rosyjskiej nie pytał go o zgodę ani na remont pomnika, ani na zorganizowanie pod nim jakichkolwiek uroczystości. A przecież gospodarza terenu powinno się powiadomić choćby ze względów grzecznościowych.

Tuż przed przyjazdem rosyjskiej delegacji pod pomnik otrzymał on natomiast faksem z Warmińsko-Mazurskiego Urzędu Wojewódzkiego wniosek z prośbą Rosjan o pozwolenie na przeprowadzenie uroczystości pod pomnikiem.

„- Ten wniosek został jednak 17 lutego, dzień przed uroczystościami, przez Rosjan wycofany z naszego urzędu. W tej sprawie dzwoniono do mnie z rosyjskiego konsulatu. Rosjanie uzasadniali zmianę swojej decyzji tym, iż postanowili starać się o pozwolenie na przeprowadzenie uroczystości pod pomnikiem bezpośrednio u władz państwowych Polski” – dodał Kiejda.
O taką zgodę Rosjanie jednak nie wystąpili.

„ND” zwrócił się z pytaniem w tej sprawie do Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Z odpowiedzi wynika, że do resortu dotarła informacja o planowanych przez Rosjan w Pieniężnie uroczystościach.

„MSZ został poinformowany o planowanej uroczystości złożenia wieńców przez Wojewodę warmińsko-mazurskiego i Ambasadę Federacji Rosyjskiej w Warszawie. Zodnie z zasadami protokołu dyplomatycznego misja dyplomatyczna innego państwa na terytorium RP nie musi uzyskiwać zgody na złożenie wieńca” - napisał rzecznik prasowy Ministerstwa.

Wojewoda w uroczystościach nie uczestniczył, a trudno mianem misji dyplomatycznej określić ponad stuosobową grupę osób, w której liczebnie dominowała młodzież szkolna.

Według resortu, żadna zgoda na uroczystości pod pomnikiem gen. Czerniachowskiego nie była potrzebna.

„Na podstawie polsko-rosyjskiej umowy międzypaństwowej regulującej kwestie opieki nad pomnikami i innymi miejscami upamiętnienia ofiar II WŚ. strona rosyjska nie jest zobowiązana do uzyskiwania zgody na tego typu uroczystości a jedynie do notyfikowania dyplomatycznego zamiaru zorganizowania uroczystości złożenia wieńców i lub innego upamiętnienia swoich ofiar II WŚ” - czytamy w cytowanej przez „Nasz Dziennik” odpowiedzi rzecznika MSZ.

Teraz tą sprawą zajmie się renomowana kancelaria prawna z Olsztyna.


Stanisław Dębicki
Dziennik Polonijny
Polish Pages Daily News