KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Wtorek, 23 kwietnia, 2024   I   01:56:53 PM EST   I   Ilony, Jerzego, Wojciecha
  1. Home
  2. >
  3. WIADOMOŚCI
  4. >
  5. Polska

Błędna taktyka

12 lipca, 2007

Zgłaszanie słusznych \"z własnego punktu widzenia\" postulatów nie zawsze przynosi pożądany efekt. Jeżeli nie bierze się pod uwagę wrażliwości drugiej (a niekiedy i trzeciej) strony, można często uzyskać całkowicie odwrotny do zamierzonego rezultat.

Taki przypadek zdarzył się Centrum Simona Wiesenthala, które zaapelowało do Papieża Benedykta XVI i do arcybiskupa Józefa Michalika, przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski o zwolnienie ze stanowiska dyrektora Radia Maryja ojca Tadeusza Rydzyka w związku z jego antysemickimi wypowiedziami.
   
Rozumiem wzburzenie założyciela i dziekana Centrum, rabina Marvina Hiera, ale nie wydaje mi się, aby obrał właściwą drogę, zwłaszcza że oprócz rzeczowych argumentów użył w wydanym wcześniej oświadczeniu obraźliwego sformułowania, nazywając toruńskiego redemptorystę „Josefem Goebbelsem w koloratce”.
   
Sugerowanie najwyższym władzom Kościoła Katolickiego, co powinny zrobić z zakonnikiem, który niewątpliwie dał się we znaki środowiskom żydowskim oraz nagłaśnianie tych propozycji, nie jest właściwą metodą postępowania. Dziwię się, że rabin Hier zapomniał o podstawowych zasadach nakazującej dyskrecję – zwłaszcza w trudnych kwestiach - dyplomacji (w której Żydzi byli zawsze mistrzami) i o tym, że nikt – a już zwłaszcza hierarchowie Kościoła - nie lubi, jeżeli publicznie zwraca mu się uwagę i usiłuje wydawać polecenia. Takie działanie nie przysłuży się polepszeniu stosunków pomiędzy wyznawcami obu religii.
   
Pomijam już fakt, że z formalnego punktu widzenia abp Michalik nie może podjąć żądanej przez Centrum Wiesenthala decyzji personalnej. Niewątpliwie zawodzi natomiast powołany kilka lat temu przez Konferencję Episkopatu Polski Duszpasterski Zespół Troski o "Radio Maryja", który wydaje się robić wszystko, żeby tak naprawdę nic nie zrobić. Zadziwiająca jest także – zwłaszcza w kontekście wypowiedzi o. Rydzyka, w których znieważa on Prezydenta RP i jego małżonkę – bierna postawa władz zakonu redemptorystów.

Być może faktycznie sprawa "Radia Maryja" dojrzała już do interwencji z najwyższego szczebla. Wątpię jednak, by takimi metodami, jakie stosuje rabin Hier, dało się ją przyspieszyć. Przyjęty przez niego sposób działania może natomiast łatwo podsycić nastroje antysemickie. Przeglądając reakcje polskich internautów oraz części krajowych mediów widać, że ten efekt Centrum Wiesenthala już osiągnęło.

Z Krakowa dla www.Poland.US
Jerzy Bukowski