KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Sobota, 28 września, 2024   I   05:28:16 AM EST   I   Libuszy, Wacławy, Wacława
  1. Home
  2. >
  3. WIADOMOŚCI
  4. >
  5. Polska

Mielec chce pozbyć się sowieckiego pomnika

13 grudnia, 2013

„Władze Starostwa Powiatowego w Mielcu chcą usunąć sprzed swej siedziby monument wystawiony Sowietom” - czytamy w portalu internetowym „Naszego Dziennika”.

Jest to już kolejna próba pozbycia się tego reliktu po komunizmie.

„Pomnik przedstawiający żołnierza trzymającego miecz i dziecko został wybudowany w 1953 r., w okresie stalinowskim. Stanął przed ówczesną siedzibą komitetu miejskiego PZPR, przy ulicy, która wówczas nosiła imię Feliksa Dzierżyńskiego (obecnie ul. Sękowskiego). Tu przez lata odbywały się wszystkie partyjne uroczystości, m.in. z okazji Dnia Zwycięstwa czy rewolucji październikowej. Ustrój się zmienił, na przestrzeni lat zmieniały się także władze, a monument stoi sobie w najlepsze i to w centralnym punkcie Mielca. Kilka lat temu, próbując załatwić sprawę bez jego usuwania, przemianowano jego nazwę na pomnik Bezimiennego Żołnierza, ale zdaniem środowisk patriotycznych nie zmienia to faktu, że wciąż pozostaje on symbolem totalitaryzmu i czasów słusznie minionych, które Polakom kojarzą się jednoznacznie źle” - napisano na portalu.

Rzecznik prasowy starostwa Bogdan Miga w rozmowie z portalem NaszDziennik.pl powiedział, że wola przeniesienia pomnika jest, ale wymaga to jeszcze wielu uzgodnień, m.in. zgody wojewody podkarpackiego oraz opinii Wojewódzkiego Komitetu Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa.

- Problemem są natomiast opinie tzw. środowiskowe. Nawet w przypadku uzyskania zgody i pozytywnej opinii w sprawie usunięcia osobną kwestią pozostaje uzgodnienie nowej lokalizacji z Ambasadą Federacji Rosyjskiej i władzami miasta Mielca jako właścicielem terenu - dodał Miga.

„Trudno jednak liczyć, że Ambasada Federacji Rosyjskiej, która z reguły niechętnie patrzy na próby <poniewierania> pamięci Rosji Sowieckiej, zgodzi się na to. Pozostaje jeszcze Urząd Miasta Mielca” - czytamy w portalu.

- Zwróciliśmy się kiedyś do władz miejskich w Mielcu z prośbą o wyznaczenie nowej lokalizacji pomnika. Otrzymaliśmy odpowiedź, że takowe zostanie przygotowane i jakoś tak się to rozeszło w czasie - poinformował rzecznik.Nawet jeżeli starostwo otrzyma projekty nowej lokalizacji pomnika, to pozostanie problem finansowy, ponieważ nikt za darmo, ani nawet na kredyt nie przeniesie monument.

- Jest chęć do działania i załatwienia tego problemu w miarę normalny i cywilizowany sposób, tylko niebagatelną rzeczą jest brak pieniędzy na przeniesienie pomnika - wyjaśnił Miga.

Koszt usunięcia monumentu szacowany jest na około stu tysięcy złotych, których starostwo nie ma w tegorocznym budżecie.

Jest raczej pewne, że pomnik nie trafi na cmentarz żołnierzy sowieckich w Mielcu, gdzie podobny monument już tam stoi, więc WKOPWiM orzekł, że drugiego nie należy tam umieszczać. Najlepszym miejsce byłoby muzeum komunizmu w Kozłówce, ale to także wiąże się z kosztami.

„Warto dodać, że straszący w Mielcu pomnik wdzięczności Armii Czerwonej nie jest jedynym reliktem komunizmu na Podkarpaciu. Wciąż nierozwiązana pozostaje kwestia chociażby pomnika Karola Świerczewskiego-<Waltera> w Jabłonkach, pomnika w Lesku ku czci żołnierzy sowieckich oraz pomnika Czynu Walk Rewolucyjnych w Rzeszowie. Podobnie sprawa ma się jeszcze z dwoma innymi reliktami przeszłości w stolicy Podkarpacia: pomnikiem Zwycięstwa na placu Ofiar Getta i cokołem z sierpem i młotem na skrzyżowaniu ul. Wincentego Pola z ul. Dąbrowskiego” - czytamy w portalu internetowym „Naszego Dziennika”.


Stanisław Dębicki
Dziennik Polonijny
Polish Pages Daily News