KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Sobota, 28 września, 2024   I   03:21:32 AM EST   I   Libuszy, Wacławy, Wacława
  1. Home
  2. >
  3. WIADOMOŚCI
  4. >
  5. Polska

Brandon Webb i Navy SEALs szkolą snajperów w Polsce

24 listopada, 2013

Na poligonie w Podstolicach od 8 do 10 listopada 2013 r. najlepsi z najlepszych - Brandon Webb i żołnierze amerykańskich oddziałów Nevy SEALs oraz żołnierze jednostki specjalnej GROM przeprowadzają szkolenie dla polskich służb mundurowych.

Na zaproszenie Andrzeja Kisiel i Bogdana Węgrzynka do Polski przyjechał sam Brandon Webb, legenda amerykańskich sił zbrojnych, jeden z najlepszych żołnierzy Navy SEALs i następnie instruktor jednostki. Specjalistyczne szkolenie taktyczno-strzeleckie w Podstolicach współorganizowała firma Defendu.

Jest to pierwsze takie szkolenie w Polsce, gdzie instruktorami są byli najlepsi żołnierze GROMu i amerykańskiej Navy SEALs. Snajperów i nie tylko, pod Poznaniem szkoli m.in. legenda Navy SEALs - Brandon Webb, jeden z najlepszych żołnierzy jednostki, który teraz dzieli się swoją wiedzą z Polakami.

- "Uczymy pewnych technik, które są już na wyższym poziomie, one powodują to, że działanie będzie bardziej efektywne." - mówił jeden z przeprowadzających szkolenie Andrzej Kisiel, były operator jednostki specjalnej GROM.

Kilkudziesięciu policjantów, żołnierzy i funkcjonariuszy Straży Granicznej na poligonie w Podstolicach szkoli się jak lepiej i celniej strzelać oraz jak jeszcze bezpieczniej ochraniać siebie i innych. Chętnych do wzięcia udziału w kursie było bardzo wielu, ponieważ jest to okazja na nauczenie się czegoś nowego od ludzi, którzy służyli w najlepszych jednostkach na świecie.

- "Strzelec wyborowy to człowiek, który działa pod dużą presją. Musi to być osoba z dużą samodyscypliną i cierpliwością." - mówił Brandon Webb, instruktor jednostki specjalnej US Navy Seals.

- "Nam nie chodzi o to, żeby trenować do strzałów na 100 metrów tylko pokazać jak można celnie strzelać na odległość 1,5-2 km, co robi doskonale Brandon." - mówił Bogdan Węgrzynek.

To kilkudniowe szkolenie przeprowadzane przez zawodowców z amerykańskich i polskich elitarnych sił specjalnych to dopiero początek.

- "To było bardzo dobre wydarzenie." - podsumował Bogdan Węgrzynek.

Brandon Webb i Drago oraz żołnierze amerykańskich oddziałów Nevy SEALs wraz z byłymi operatorami jednostki specjalnej GROM szkolą i dzielą się swoimi doświadczeniami przeprowadzając szkolenia z zakresu strzelania z broni snajperskiej. Na szkoleniu panują warunki zbliżone do pola walki i używana jest ostra amunicja.

Przeprowadzane są warsztaty z taktyki prowadzenia ognia oraz poruszania się w budynku. Obejmują one m.in. wyjaśnienie zasad poruszania się w budynkach, postawę, przyjęte techniki obsługi broni krótkiej i długiej, zasady poruszania się w grupie oraz szturmowanie schodów i pomieszczeń.

Specjalistyczne szkolenie dla żołnierzy, przedstawicieli służb mundurowych, ale także dla cywili przeprowadzają specjaliści najwyższej światowej klasy. Żołnierze Navy SEALs przeprowadzają pod Poznaniem szkolenie z ochrony VIP oraz zachowania się w sytuacji kontaktu ogniowego konwoju, pracy z bronią w trakcie kontaktu ogniowego i taktyki prowadzenia ognia.

Nie zabrakło również ćwiczeń techniki walki wręcz w oporządzeniu. Jako najbardziej prymitywna forma ataku i obrony przed wrogiem, walka z użyciem gołych rąk pozostała niezmiennie ważna w wyszkoleniu jednostek elitarnych, a ewolucja technik i taktyki wciąż znajduje zastosowanie na polu walki.

Przeprowadzane jest także szkolenie z zakresu medycyny pola walki - T3C, które jest obecnie najbardziej rozpowszechnionym systemem wykorzystywanym w czerwonej taktyce i taktyce pola walki. T3C wykorzystywany jest przez wojsko na całym świecie. W szkoleniu tym nacisk kładzie się na urazy, które najczęściej występują w czasie służby (rany postrzałowe, szarpane, poparzenia), a do tego osadza to w realiach współczesnego pola walki, uwzględniając obecnie stosowane ochrony balistyczne i oporządzenie.

- "Współpracowaliśmy z GROMem tak blisko, że wymienialiśmy się czasami żołnierzami, prowadziliśmy wspólne misje, co świadczy o ich wyszkoleniu. Nigdy nie widziałem tak bliskiej współpracy naszych sił specjalnych, naszych SEALs z innymi obcymi jednostkami." - wspominał Drago, były żołnierz jednostki specjalnej US Navy SEALs.

Teraz zamierzają współpracować również po odejściu ze służby. W wojskowych siłach specjalnych byli najlepsi, razem walczyli na wojnie, teraz będą razem szkolić. Mają do przekazania bezcenne doświadczenia, z których na pewno mogą skorzystać polskie służby.

Anna Figiel
APP / Polska

Galeria