Komitet Światowego Dziedzictwa UNESCO podjął – na wniosek polskiego Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego - decyzję o zmianie nazwy byłego obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau.
Największa hitlerowska fabryka śmierci nosi teraz oficjalną nazwę: „Auschwitz-Birkenau. Niemiecki nazistowski obóz koncentracyjny i zagłady (1940-1945)”. Jest to właściwe i trafne określenie, które w miarę szybko powinna sobie przyswoić międzynarodowa opinia publiczna. Zbyt często używano bowiem do tej pory skrótu myślowego, mówiąc i pisząc o polskich obozach zagłady w Oświęcimiu-Brzezince oraz w innych miejscowościach, należących przed II wojną światową do II Rzeczypospolitej. Prowadziło to do nieprzychylnych (często, niestety, zamierzonych) Polakom i Polsce komentarzy, zwłaszcza w środowiskach żydowskich.
Zatwierdzona przez UNESCO nowa nazwa – jak informuje w wydanym z tej okazji komunikacie MKiDN – „ma na celu oddanie prawdy historycznej o rzeczywistym charakterze obozu i precyzyjnie odnosi to miejsce do reżimu nazistowskiego w Niemczech”. W takim kształcie winna znaleźć się w podręcznikach szkolnych i akademickich oraz w pracach naukowych na całym świecie.
Zapytałem rzecznika Ministerstwa Jana Kasprzyka, czy zmiana nazwy pozwoli raz na zawsze skończyć z obraźliwym dla Polaków i niezgodnym z prawdą historyczną skrótem myślowym. Oto, co mi odpowiedział: Mamy taką nadzieję. Wprawdzie już Szekspir pisał w „Romeo i Julii”, że nazwa niewiele znaczy i „co zwiemy różą, pod inną nazwą równie by pachniało”, ale musimy uczynić wszystko, aby młode pokolenia obywateli różnych państw zdawały sobie sprawę, że był to niemiecki obóz śmierci. Owszem, nazistowski, ale przede wszystkim niemiecki, bo jego załoga używała przecież języka niemieckiego, a nie nazistowskiego. Dodanie dat precyzuje zaś, o jaki okres w historii Niemiec chodzi.
Nie jest wykluczone, że również inne obozy, założone przez hitlerowskie Niemcy na terenie Polski uzyskają wkrótce podobne, historycznie właściwe nazwy.
Z Krakowa dla www.Poland.US
Jerzy Bukowski
Zatwierdzona przez UNESCO nowa nazwa – jak informuje w wydanym z tej okazji komunikacie MKiDN – „ma na celu oddanie prawdy historycznej o rzeczywistym charakterze obozu i precyzyjnie odnosi to miejsce do reżimu nazistowskiego w Niemczech”. W takim kształcie winna znaleźć się w podręcznikach szkolnych i akademickich oraz w pracach naukowych na całym świecie.
Zapytałem rzecznika Ministerstwa Jana Kasprzyka, czy zmiana nazwy pozwoli raz na zawsze skończyć z obraźliwym dla Polaków i niezgodnym z prawdą historyczną skrótem myślowym. Oto, co mi odpowiedział: Mamy taką nadzieję. Wprawdzie już Szekspir pisał w „Romeo i Julii”, że nazwa niewiele znaczy i „co zwiemy różą, pod inną nazwą równie by pachniało”, ale musimy uczynić wszystko, aby młode pokolenia obywateli różnych państw zdawały sobie sprawę, że był to niemiecki obóz śmierci. Owszem, nazistowski, ale przede wszystkim niemiecki, bo jego załoga używała przecież języka niemieckiego, a nie nazistowskiego. Dodanie dat precyzuje zaś, o jaki okres w historii Niemiec chodzi.
Nie jest wykluczone, że również inne obozy, założone przez hitlerowskie Niemcy na terenie Polski uzyskają wkrótce podobne, historycznie właściwe nazwy.
Z Krakowa dla www.Poland.US
Jerzy Bukowski
KATALOG FIRM W INTERNECIE
Ostatnio Dodane
Skradziona w USA emerytura Social Security. Elzbieta Baumgartner
Miłość do skóry dojrzewa z wiekiem... Polska Markowa Apteka w Nowym Jorku
Leon XIV: polityka może łączyć, jeśli nie zadowala się propagandą
Watykan w ONZ: to Kościół prowadzi 25 proc. placówek służb zdrowia na świecie
Drewniane i winylowe altanki, deki, domki, garaże w NJ i PA wykonuje polski kontraktor Altana Builders
Sklep na Maspeth z polską żywnością, Syrena Market jest otwarty 7 dni w tygodniu
Tanie, proste, bezsporne rozwody w Nowym Jorku w Divorce and Immigration Services na Greenpoincie
zobacz wszystkie