KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Piątek, 27 września, 2024   I   09:21:35 PM EST   I   Damiana, Mirabeli, Wincentego
  1. Home
  2. >
  3. WIADOMOŚCI
  4. >
  5. Polska

Solidarna Polska przeciw maczetom

20 września, 2013

W Krakowie coraz częściej dochodzi do kibicowskich oraz gangsterskich porachunków przy pomocy maczet i noży, zdarzają się też zabójstwa przypadkowych osób z użyciem tych śmiercionośnych narzędzi. Problem jest tak poważny, że stateczny do tej pory, w miarę bezpieczny i cieszący się opinią kulturalnej stolicy Polski podwawelski gród zaczęto nazywać „miastem maczet”.

„7 września w nocy przy ul. Grodzkiej w Krakowie 23-letni student stanął w obronie dziewczyny, którą zaczepiał nietrzeźwy przechodzień. Mężczyzna został ugodzony nożem; zmarł w szpitalu. Było to kolejne zabójstwo z użyciem noża w ostatnich dniach w stolicy Małopolski. Tydzień wcześniej w jednym z nocnych lokali ciosem noża zabity został 36-letni mężczyzna” - czytamy w depeszy Polskiej Agencji Prasowej.

Ostatnio zdecydowanie wystąpił w tej sprawie szef Solidarnej Polski, były minister sprawiedliwości i prokurator generalny Zbigniew Ziobro, który uważa, że do poprawy bezpieczeństwa w Krakowie może przyczynić się wprowadzenie zakazu posiadania noży i maczet w miejscach publicznych, a także częstsze orzekanie kar dożywocia za zabójstwa. Konieczna jest również poprawa pracy policji.

- Obecnie, aby odebrać komuś nóż, tasak czy siekierę, trzeba udowodnić, że ma ją w miejscu publicznym w celu wyrządzenia komuś krzywdy. To jest trudne do zrobienia. To jest niezbyt mądry przepis - powiedział Ziobro podczas konferencji prasowej w Krakowie wyjaśniając, że odpowiedni projekt nowelizacji kodeksu karnego już dawno został złożony przez jego partię do laski marszałkowskiej.

Swojego szefa wsparł nowosądecki poseł SP Arkadiusz Mularczyk w rozmowie z Radiem Kraków-Małopolska:

- Akurat Kraków jest miejscem, gdzie co miesiąc słyszymy o dramatycznych wydarzeniach. Ludzie giną od noży. To źle wygląda. W innych miastach też tak bywa. W kodeksie karnym nie ma przepisu, który by nakładał odpowiedzialność, za noszenie białej broni. My złożyliśmy projekt ustawy w tym kierunku. Obecnie każdy przestępca może wejść do galerii handlowej z nożem czy maczetą. Nic mu się za to nie stanie. Są takie przepisy w kodeksie wykroczeń, ale skazanie na tej podstawie jest trudne. My chcemy odpowiedzialności karnej. Wystarczy dramatycznych wydarzeń. Nasz projekt jest złożony i teraz jest opiniowany przez komisję ustawodawczą. Jest szansa, że trafi pod głosowanie. Reszta zależy od koalicji rządzącej. Jeśli ktoś wykaże, że kupił narzędzie w sklepie i transportuje to do domu lub używa w celach sportowych to nie ma odpowiedzialności. Ale jak na meczu mamy kibica z nożem, albo ludzi, którzy spacerują z nożami to ich cel nie jest zgodny z prawem. Oni nie idą na grzyby. Trzeba dać policji instrumenty do zatrzymywania i karania takich osób. W przeciwnym przypadku godzimy się na to, że co chwilę będą kolejne morderstwa.

W trakcie niedawnych obrad Komisji Bezpieczeństwa i Porządku Rady Miasta Krakowa ujawniono, że w ostatnim czasie krakowska policja odnotowała siedem przypadków użycia noża.

Zdaniem prezydenta miasta, profesora Jacka Majchrowskiego, mieszkańcy i turyści nie powinni jednak bać się wychodzić na ulice podwawelskiego grodu.

- Policyjne statystyki pokazują, że w Krakowie liczba przestępstw maleje, rośnie też ich wykrywalność. Zaczynamy wpadać w histerię, tymczasem od dwóch lat jedynym morderstwem popełnionym na przypadkowej osobie było to do którego doszło na ulicy Grodzkiej. 6 pozostałych zabójstw było wynikiem porachunków pomiędzy pseudokibicami czy gangsterami. Przypadkowe osoby w tych zdarzeniach nie ucierpiały. W tym samym dniu, w którym w Krakowie zamordowany został Dawid popełniono na terenie kraju 7 innych morderstw. Do zbrodni doszło m.in. w Gdańsku, we Wrocławiu, jednak nikt o nich nie mówił - powiedział Majchrowski na antenie RK-M.

Rozumiem, że władze miasta koniecznie chcą uspokoić opinię publiczną oraz zapewnić ją, że w pełni panują nad sytuacją, a napaści z użyciem maczet i noży są wyjątkowymi zdarzeniami, nie zaś regułą, ale trudno zbagatelizować ten nabrzmiały problem. Ponieważ dotyczy on nie tylko Krakowa, pewne regulacje ustawowe wydają się niezbędne, bo inaczej coraz częściej może dochodzić do takich tragedii.


Jerzy Bukowski

Dziennik Polonijny
Polish Pages Daily News