KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Piątek, 27 września, 2024   I   09:26:08 AM EST   I   Damiana, Mirabeli, Wincentego
  1. Home
  2. >
  3. WIADOMOŚCI
  4. >
  5. Polska

Jak pomagać dawnym opozycjonistom?

19 kwietnia, 2013

Doradcy Prezydenta RP Jan Lityński i Henryk Wujec chcą, by żyjący w biedzie dawni działacze opozycji antykomunistycznej dostawali specjalne zasiłki - poinformowała „Rzeczpospolita”.

Gazeta przypomniała, że kilkakrotnie pisała już o dramatycznej sytuacji, w jakiej znajduje się obecnie część bohaterów z lat 80., którzy często dosłownie nie mają z czego żyć. Dotychczasowe próby uregulowania tej sytuacji kończyły się jednak fiaskiem.

Obaj pomysłodawcy (sami wielokrotnie więzieni w czasach PRL) przygotowali projekt ustawy, który w najbliższym czasie ma zostać zaprezentowany senatorom, ponieważ to wyższa izba parlamentu ma skierować go na drogę legislacyjną.

„Zasiłek specjalny w wysokości 831 zł, a tyle wynosi obecnie najniższa emerytura, otrzymywałyby te osoby, których dochód nie przekracza 813 zł. Natomiast 415 zł te, których dochód nie przekracza 1355 zł. Skąd te kwoty? W Polsce prawo do świadczeń społecznych przysługuje tym, którzy spełniają tzw. kryterium dochodowe, wynoszące obecnie 542 zł. Kwota 813 zł 
to kryterium razy półtora, a 1355 zł razy dwa i pół. Kto osiąga wyższe dochody - zasiłku nie otrzyma. Dane te dotyczą osób żyjących samotnie. Natomiast kryterium dochodowe dla osób żyjących w rodzinie jest niższe i wynosi 456 zł, co oznacza, że od tej kwoty dokonuje się wyliczeń” - czytamy w „Rz”.

Wujec podkreślił, że zasiłki specjalne mają być przeznaczone wyłącznie dla tych byłych opozycjonistów, którzy rzeczywiście potrzebują wsparcia, a nie dla wszystkich działaczy podziemia.

„Według autorów projektu, świadczenia mają przysługiwać także wdowom lub wdowcom po działaczach opozycji lub osobach represjonowanych. Możliwa będzie także pomoc związana z wypadkiem losowym, częściowe pokrycie kosztów sprzętu rehabilitacyjnego, wózka inwalidzkiego itp. Zasiłki specjalne, przynajmniej częściowo, łagodziłyby dysproporcje pomiędzy wysokimi emeryturami esbeków a ludźmi, którzy walczyli o wolną Polskę” - czytamy w gazecie.

Prezes Stowarzyszenia Wolnego Słowa Wojciech Borowik uważa, że projekt Lityńskiego i Wujca stanowi elementarny przejaw sprawiedliwości, którą powinno zagwarantować demokratyczne państwo, zwłaszcza że średnia esbecka emerytura wynosi obecnie ok. 2,5 tys. zł brutto miesięcznie, a najwyżsi rangą byli funkcjonariusze otrzymują emerytury w wysokości 8-9 tys. zł mimo obniżek świadczeń, które nastąpiły po wejściu w życie ustawy dezubekizacyjnej.

„Weryfikacją wniosków o zasiłek specjalny dla dawnych opozycjonistów zajmowałby się Urząd ds. Kombatantów. To on wydawałby odpowiednie zaświadczenia. O status działacza będzie mogła się ubiegać osoba, która działała w opozycji antykomunistycznej (z wyłączeniem okresu legalnej <Solidarności>), np. w stanie wojennym lub też była represjonowana, a więc internowana, więziona lub wielokrotnie aresztowana na 48 godzin w latach 1957–1989. W udowodnieniu zasług i represji pomogą dokumenty znajdujące się w archiwach IPN. Ale nie tylko” - napisała „Rz”.

Jak powiedział gazecie profesor Wojciech Polak z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu, także informacje znajdujące się w opracowaniach historycznych mogą posłużyć jako argumenty do ubiegania się o status działacza niepodległościowego.
„Źródłem informacji mogą też być świadkowie wydarzeń. Dotyczy to przede wszystkim osób, które nie figurują w dokumentacji IPN, bo nigdy nie były <namierzone> przez SB. Są wśród nich drukarze, kolporterzy, osoby udostępniające mieszkania tym, którzy się ukrywali przed internowaniem czy więzieniem” - czytamy w „Rz”.

Zdaniem senatora Jana Rulewskiego „trzeba opierać się na świadectwach ludzi godnych zaufania, którzy poświadczą czyjąś antykomunistyczną przeszłość”.

Nie wiadomo, ile osób będzie mogło skorzystać z zasiłku.

„- W Małopolsce 300 byłych opozycjonistów znajduje się w bardzo ciężkich warunkach życiowych. Zdarza się, że ktoś ma niecałe trzy złote na dzienne utrzymanie” - powiedział w rozmowie z „Rz” Edward Nowak, prezes stowarzyszenia Sieć Solidarności w Krakowie, zasłużony działacz opozycyjny i związkowy, oceniając że wszystkich, którzy wymagaliby jakiejś formy pomocy, jest w regionie około tysiąca, a w całym kraju ponad 20 tysięcy.

Prof. Polak szacuje tę liczbę w skali kraju na około 8 tysięcy, a zdaniem prezesa Instytutu Pamięci Narodowej doktora Łukasza Kamińskiego natychmiastowej pomocy materialnej od państwa może obecnie potrzebować około tysiąca byłych opozycjonistów.

„Szczególnie zasłużonym bohaterom podziemia antykomunistycznego w czasach PRL, a przy tym znajdującym się obecnie w skrajnie złych warunkach materialnych przyznawane są niekiedy renty specjalne. Zależą od premiera. Jednak jest to kropla w morzu potrzeb. Stowarzyszenie Wolnego Słowa zwróciło się do Kancelarii Premiera o dane na ten temat. Okazało się, że w ciągu ostatnich 10 lat w sumie polscy premierzy przyznali 94 renty dla byłych opozycjonistów. Z czego 50 w latach 2006 i 2007” - napisała „Rzeczpospolita”.


Jerzy Bukowski

Dziennik Polonijny
Polish Pages Daily News