Niebezpieczny przechył

Podczas ostatniego remontu generalnego kopca w 2002 roku zabezpieczono tylko jego północną część, ponieważ południowa była w dobrym stanie, a pieniędzy nie wystarczyło na wymianę ziemi na całej powierzchni stożka. Teraz kopiec przechyla się właśnie na południe, co można zaobserwować nawet z krakowskich Błoń.

Taki przechył, jak również osuwanie się ziemi może grozić spłynięciem stoków i zniszczeniem alejek, a w rezultacie katastrofą budowlaną. Konieczne są więc prace remontowe jeszcze w tym roku.

"Przeprowadzono już badania geologiczne, które wskażą, które elementy kopca są w najgorszym stanie. Drugi etap to wykonanie projektu budowlanego zabezpieczeń, trzeci - faktyczny remont. Komitet Kopca Kościuszki będzie się starał o pieniądze na to przedsięwzięcie z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Komitet dostał już od Funduszu milion 300 tysięcy złotych. Pieniądze te przeznaczono na badania geologiczne" - czytamy na stronie internetowej Radia Kraków-Małopolska.

Kopiec Kościuszki usypano rękami społeczeństwa polskiego w latach 20. XIX wieku na wzgórzu Błogosławionej Bronisławy jako pomnik naczelnika insurekcji z 1794 roku. Zawiera ziemie z pól bitewnych m.in. pod Racławicami, Maciejowicami, Szczekocinami i Dubienką.

"W połowie XIX w. władze austriackie okupujące Galicję zbudowały wokół Kopca duży fort, jako jeden z wielu opierścieniających Kraków. Zaborcy otoczyli podstawę Kopca ceglanym murem, w którego obręb wmurowali neogotycką kaplicę bł. Bronisławy wg projektu Feliksa Księżarskiego. To miała być rekompensata za zburzony zabytkowy kościółek. O budowę kaplicy stanowczo zabiegał Komitet Kopca Kościuszki" - przypomniano na stronie krakowskiej rozgłośni.

Jerzy Bukowski
Korespond