Wymuszona przeprowadzka IPN

„- Ekipy do budynku na ul. Wołoskiej wejdą za kilka tygodni” - powiedział „Naszemu Dziennikowi” prezes IPN doktor Łukasz Kamiński.

Konieczność zmiany siedziby martwi władze Instytutu, głównie z uwagi na trudności techniczne.

„Budynek na Wołoskiej powstał jako przemysłowy, mimo dużej kubatury wiele pomieszczeń nie ma zapewnionego dostępu do światła dziennego i można tam usytuować jedynie sale konferencyjne. Tymczasem potrzebna jest duża przestrzeń biurowa dla pracowników” - czytamy w „ND”.

Archiwum IPN umieszczone zostanie na ul. Kłobuckiej, prawdopodobnie w przyszłym roku.

Gazeta przypomina, że dotychczasowa siedziba centrali Instytutu, dzierżawiona od spółki Ruch, została sprzedana nowemu właścicielowi - firmie należącej do deweloperskiej grupy Skanska.

„IPN, który zajmował ten budynek od 2000 r., chciał go wykupić, lecz na skutek cięć budżetu nie dysponował odpowiednimi środkami. Mimo apeli do resortu finansów o uruchomienie rezerwy budżetowej Instytutowi nie udzielono pomocy w zakupie tego budynku. Rada IPN wystąpiła wówczas do premiera z prośbą o pomoc w uzyskaniu nowego budynku i wyjaśnienie <zaniedbań związanych z tą sprawą>, których miały się dopuścić Ministerstwo Skarbu Państwa i Ministerstwo Finansów. Resort skarbu od początku zapewniał, że nie pozostawi IPN bez siedziby. Na mocy porozumienia między IPN, ministrem skarbu i Agencją Rozwoju Przemysłu z października ub.r. Instytut otrzymał w tzw. trwały zarząd nieruchomość przy ul. Wołoskiej w Warszawie. Budynek ma powierzchnię 6,5 tys. m kw., a na jego przystosowanie IPN wyda kilka milionów złotych” - napisał „Nasz Dziennik”.

Jerzy Bukowski
Korespondencja z Krakowa
dla Portalu www.Poland.us