KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Czwartek, 26 września, 2024   I   11:50:23 PM EST   I   Cypriana, Justyny, Łucji
  1. Home
  2. >
  3. WIADOMOŚCI
  4. >
  5. Polska

Zabójcze powietrze w Krakowie

16 listopada, 2012

Na początek stara, ale wciąż, niestety, aktualna anegdota:

Krakowianin zasłabł podczas wakacji na jednej ze śródziemnomorskich plaż. Nie pomaga reanimacja, nie daje skutków sztuczne oddychanie. W końcu jeden z jego kolegów krzyczy:

- Zanieście go szybko na ulicę i podstawcie pod rurę wydechową jakiegoś samochodu. Tam dojdzie do siebie, bo będzie wdychał takie samo powietrze, jakie ma pod Wawelem.

Faktycznie, jak ustalili ostatnio naukowcy, krakowianie oddychają najgorszym powietrzem spośród wszystkich mieszkańców polskich miast: szkodliwe pyły przekraczają dopuszczalne normy przez niemal 200 dni w roku.

- Oddycha się tu gorzej niż w Katowicach - stwierdziła na antenie Radia Kraków-Małopolska Anna Szczęch z Wydziału Ochrony Środowiska Urzędu Marszałkowskiego.

"To co wdychamy najczęściej, to dwutlenek azotu oraz PM10, czyli metale ciężkie, dioksyny i furany. Mikrocząsteczki zawarte w pyle zawieszonym są tak małe, że mogą przenikać do płuc i oskrzeli. Krakowska gmina dofinansowuje wymianę pieców węglowych na bardziej ekologiczne systemy ogrzewania. Urząd marszałkowski prowadzi kontrole tego, czym palimy w piecach i domowych kominkach. Takie akcje niewiele jednak dają. Ubiegłoroczne 3 dniowe kontrole pochłonęły 122 mln zł a poziom przekroczenia udało się tylko nieznacznie zredukować" - czytamy na stronie internetowej RK-M.

Urzędnicy z Wydziału Ochrony Środowiska Urzędu Marszałkowskiego od kilku lat szykują się do czegoś w rodzaju "kilkudniowej terapii szokowej". Polegałby ona na całkowitym zakazie palenia traw i liści w ogrodach, zakazie wjazdu samochodów do ścisłego centrum, promocji komunikacji miejskiej poprzez bezpłatne przejazdy nią w czasie największego zatrucia powietrza. Pod koniec listopada gotowa lista takich propozycji trafi do konsultacji społecznych.

- Do wprowadzenia zasadniczej polityki "powietrznej" w Krakowie potrzebna jest jednak zmiana przepisów oraz polityki energetycznej Polski. Korzystniejsze ceny gazu ziemnego i oleju opałowego - paliw niskoemisyjnych znacznie wpłynęłoby na obniżenie emisji trujących pyłów - powiedziała Szczęch w rozmowie z dziennikarką krakowskiej rozgłośni.

Podwawelski gród musi uporać się też z problemem palenia liści, za co można otrzymać mandat w wysokości 500 złotych. Lepiej byłoby jednak pójść w ślady Tarnowa, gdzie w ramach "Akcji Liść" śmieci tego rodzaju odbierane są za darmo przez służby samorządowe. Wystarczy zebrać liście do worków, wystawić je przed dom i zadzwonić na odpowiedni numer telefonu.

"W innych miastach liście trzeba we własnym zakresie wywieźć na wysypisko i zostawić tam za niewielką opłatą. Można też umówić się z firmą odbierającą odpady na dodatkową usługę. Wówczas opłata za wywóz śmieci będzie nieco wyższa" - czytamy na stronie Radia Kraków-Małopolska.

Patrząc na dramatyczne wyniki pomiarów zanieczyszczenia powietrza pod Wawelem trzeba domagać się, aby wszystkie lokalne urzędy podjęły wszelkie możliwe starania w celu zmiany tej sytuacji. Inaczej podusimy się w centrum miasta lub - w najlepszym razie - nabawimy się  poważnych schorzeń przewodu oddechowego.

\"\"Jerzy Bukowski
Korespondencja z Krakowa
dla Portalu www.Poland.us