Krakowscy kupcy borykają się z coraz większymi problemami, będącymi pokłosiem obejmującego również Polskę ogólnoświatowego kryzysu ekonomicznego. Na targowiskach jest coraz mniej i sprzedających, i kupujących.
Mimo to magistrat zamierza podnieść opłatę targową - poinformowało Radio Kraków-Małopolska.
Urzędnicy uspokajają, że podwyżka będzie śladowa, jedynie o wskaźnik inflacji, czyli o około 3 procenty, a nowy cennik nie uderzy w kupujących, w co nie wierzą jednak klienci zaopatrujący się na straganach.
Jak powiedzieli krakowskiej rozgłośni pracownicy magistratu, malejąca liczba kupców na gminnych targowiskach to nie efekt wysokich opłat targowych, bo te pod Wawelem nie były podnoszone od 15 lat, ale raczej konsekwencja konkurencji ze strony hipermarketów.
„Kupcy przyznają, że duże sklepy odbierają im klientów, a obroty w ostatnich latach zmalały nawet o 50 %. Sami handlarze nie uskarżają się na podwyżkę opłat. Płacą od złotówki do 30 zł dziennie. Wszystko zależy od położenia targowiska, rodzaju stoiska oraz rodzaju asortymentu” - czytamy na stronie RK-M.
![\"\"](\"/files/UserFiles/bukowski(2)(220).jpg\")
Jerzy Bukowski
Korespondencja z Krakowa
dla Portalu www.Poland.us
KATALOG FIRM W INTERNECIE
