Atak na łagiewnicki portal

"W imię Allaha zostaliście ukarani przez Islamskich hakerów" - brzmiał zamieszczony przez nich komunikat w językach angielskim i arabskim.

Atak na stronę www.faustyna.pl zaczął się w momencie rozpoczęcia transmisji modlitwy w Godzinie Miłosierdzia (15.00) i Koronki do Miłosierdzia Bożego z łagiewnickiego sanktuarium. Po dwóch godzinach została ona całkowicie zablokowana.

Polscy informatycy ustalili już, że komputerowi włamywacze korzystali z serwera zarejestrowanego w Belgii.

Rankiem następnego dnia fachowcom udało się częściowo udostępnić stronę, na której znajdują się opracowania dotyczące życia, duchowości i misji Św. Faustyny, a także aktualne wiadomości. Po kilkudziesięciu dalszych godzinach była już ona w pełni dostępna.

"To, że pod atakiem podpisali się islamiści, nie oznacza jednak, że to oni w istocie stali za zablokowaniem witryny faustyna.pl. Wirtualna rzeczywistość daje nieograniczone możliwości podszywania się pod kogoś innego. Niektóre kraje prowadzą w sposób zamaskowany bardzo agresywne działania hakerskie w internecie. W 2007 r. takimi atakami, za którymi najprawdopodobniej stała Rosja, sparaliżowano serwery internetowe w Estonii" - skomentował to wydarzenie Bogdan Gancarz na właśnie uruchomionym portalu krakowskiej edycji tygodnika "Gość Niedzielny" (www.krakow.gosc.pl).

Jerzy Bukowski
Korespondencja z Krakowa
dla Portalu www.Poland.us