KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Piątek, 20 września, 2024   I   03:27:00 PM EST   I   Eustachego, Faustyny, Renaty
  1. Home
  2. >
  3. WIADOMOŚCI
  4. >
  5. Polska

Eko patrol w akcji

28 sierpnia, 2012

Porzucony w lesie dwumetrowy boa dusiciel, pyton w akademiku, kameleon, ale także egzotyczny pająk, który na szczęście okazał się maskotką - oto tylko kilka z nietypowych spraw zgłoszonych do działającego w Warszawie Eko patrolu, który funkcjonuje w ramach Straży Miejskiej, interweniując w przypadku porzuconych, zagubionych, a także bezdomnych zwierząt.

- Większość interwencji dotyczy psów i kotów, jednak w ostatnich latach rośnie liczba tych związanych ze zwierzętami egzotycznymi. Hodowla zwierząt egzotycznych jest modna, na najbardziej popularne gatunki nie jest wymagana zgoda, stąd coraz więcej egzotycznych zwierząt na ulicach Warszawy. W wakacje właściciele zwierząt nie zamykają terrariów, dlatego w tym okresie znajduje się ich więcej. Część osób pozbywa się ich, kiedy urosną i zaczynają budzić lęk - powiedziała Polskiej Agencji Prasowej rzeczniczka stołecznej Straży Miejskiej Monika Niżniak.

„Do najciekawszych przypadków należy znalezienie na początku sierpnia dwumetrowego boa dusiciela w Lasku na Kole. O worku, w którym <coś się rusza> poinformował strażników mieszkaniec. Pięciokilogramowy wąż w zawiązanej poszewce został porzucony 15 m od ulicy. Z kolei pytona o długości 1,5 m pełzającego po opustoszałych korytarzach jednego ze stołecznych akademików na początku lipca znalazł kierownik budynku. Jak wówczas wyjaśniał, gad najprawdopodobniej należy do jednego ze studentów, który wyjechał po sesji egzaminacyjnej. Pod koniec lipca na leśnych terenach Bemowa znaleziono kameleona. Zwierzęta trafiły do stołecznego zoo” - czytamy w depeszy PAP.

Bywają także zabawne historie, np. zgłoszenie w sprawie egzotycznego pająka, który okazał się maskotką i groźnego węża, który w rzeczywistości był zaskrońcem.

- Jednym z najbardziej zaskakujących było zgłoszenie, że kaczki w parku skaczą z drzewa do wody, bo mają myśli samobójcze. I nie był to żart. Długo musieliśmy przekonywać, że skakanie do wody dla kaczek to naturalne zachowanie - dodała Niżniak.

Inne przypadki zgłaszane strażnikom dotyczą zwierząt dziko żyjących, które pojawiają się w mieście, np. łosi, saren, dzików.

- Warszawa się rozrasta i zajmuje żerowiska zwierząt, stąd ich obecność. To one były tu pierwsze - wyjaśniła rzeczniczka.

Straż Miejska apeluje, aby w podobnych przypadkach nie płoszyć ich, gdyż mogą być one niebezpieczne dla ludzi. Koniecznie należy natomiast powiadomić odpowiednie służby.

- Zbliża się okres odlotu bocianów, co oznacza serię zgłoszeń, że bociek zatrzymał się na dachu budynku. Co prawda miasto nie jest naturalnym miejsce dla tych ptaków, ale bociany niekiedy zatrzymują się w miastach, by odpocząć przed dalszą podróżą - powiedziała Niżniak dziennikarzowi PAP i dodała, że Eko patrol interweniuje tylko wtedy, gdy bocian ma złamane skrzydło, więc tylko tego rodzaju przypadki należy zgłaszać.

Strażnicy odnotowują także incydenty znęcania się nad zwierzętami, np. przetrzymywania psów latem w zamkniętym samochodzie.

„Eko patrol wspiera samorząd w obowiązku ochrony zwierząt. W ub. roku interweniował ponad 13 tys. razy, strażnicy odłowili 7,3 tys. zwierząt, w tym przede wszystkim bezdomne psy i koty. Ponad 1,6 tys. zwierząt trafiło do ZOO, a 765 wróciło do naturalnego środowiska” - czytamy w depeszy Polskiej Agencji Prasowej.

\"\"Jerzy Bukowski
Korespondencja z Krakowa
dla Portalu www.Poland.us