KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Piątek, 20 września, 2024   I   12:43:42 PM EST   I   Eustachego, Faustyny, Renaty
  1. Home
  2. >
  3. WIADOMOŚCI
  4. >
  5. Polska

Awantura o Bartoszewskiego

08 lipca, 2012

Bywają takie kandydatury na Honorowego Obywatela Stołecznego Królewskiego Miasta Krakowa, które nie budzą najmniejszych emocji, są jednak również niezwykle kontrowersyjne, wzniecające ostre spory polityczne.

Do tej drugiej kategorii niewątpliwie należy Władysław Bartoszewski. Pomysłodawcą przyznania mu zaszczytnego tytułu jest senator Platformy Obywatelskiej Bogdan Klich.

Z natychmiastowym protestem wystąpili radni Prawa i Sprawiedliwości. Nie kwestionują oni wojennych i opozycyjnych zasług obecnego ministra w Kancelarii Premiera RP Donalda Tuska, ale nie mogą mu zapomnieć, że nazwał polityków PiS bydłem, a Polskę w okresie rządu Jarosława Kaczyńskiego „biedną, nabzdyczoną panną”. Nie dostrzegają też jego bliższych związków z podwawelskim grodem. Dlatego zapowiadają głosowanie przeciw takiemu wnioskowi albo wyjście z sali obrad.

Senator Klich w liście do przewodniczącego Rady Miasta Krakowa Bogusława Kośmidra (PO) wspomniał m. in. o wieloletniej współpracy Bartoszewskiego z Muzeum w Oświęcimiu i jeszcze dłuższej z mającym siedzibę pod Wawelem „Tygodnikiem Powszechnym".

„Jako polski polityk, dziennikarz, pisarz, działacz społeczny i historyk jest osobą wybitną o autorytecie moralnym wpisanym nie tylko w historię naszego miasta, lecz także Polski” - napisał.

Dla PiS nie są to wystarczające argumenty. Przypominają, że na honorowe obywatelstwo dla śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego, który hojnie wsparł Społeczny Komitet Odnowy Zabytków Krakowa, Platforma nie chciała się zgodzić. Wobec takiego impasu zrezygnował on z tego zaszczytu, nie chcąc przyjmować go w atmosferze poważnego konfliktu politycznego.

Bartoszewski niechętnie komentuje pomysł senatora Klicha.

„- Każdy człowiek cieszy się, kiedy dobrze o nim mówią. Tylko obłudnik twierdziłby inaczej. Być może na propozycję senatora Klicha wpływ miały moje związki z krakowskim wydawnictwem Znak, może z <Tygodnikiem Powszechnym>, a może działalność w AK w końcowej fazie hitlerowskiej okupacji. Niewykluczone, że chodzi o działalność w wolnej Polsce lub zaangażowanie w Oświęcimiu związanym z Krakowem zarówno kościelnie, jak i administracyjnie” - powiedział „Gazecie Wyborczej”.

Kośmider uważa, że Bartoszewski jest zasłużoną postacią, dobrze znaną wielu osobom w Krakowie i zapowiada, że inicjatywą Klicha RMK zajmie się po wakacjach.

Poparcie zadeklarował związany z prezydentem miasta, profesorem Jackiem Majchrowskim, klub radnych Przyjazny Kraków.

„- Sprawa jest jasna. Tytuł Honorowego Obywatela Krakowa powinien być zarezerwowany dla wybitnych osób w skali Polski. Tu mamy do czynienia ze skalą europejską albo i światową. Nie sądzę, by przyznaniu tytułu towarzyszyły jakiekolwiek kontrowersje. Wyciąganie argumentów politycznych przeciw przyznaniu prof. Bartoszewskiemu tego tytułu byłoby zwyczajnie niepoważne” - stwierdził w rozmowie z „Gazetą” jego przewodniczący Bartłomiej Garda.

Zdaniem Józefa Pilcha (PiS), byłego przewodniczącego Rady, brak jest podstaw do podjęcia takiej uchwały.

„- Nie wiem, w jaki sposób Władysław Bartoszewski zasłużył się dla miasta. Że służył u nas w AK? Przecież jest już w Krakowie Muzeum Armii Krajowej. Co innego, gdyby chodziło o przyznanie tytułu Honorowego Obywatela Oświęcimia albo Warszawy. Jeśli dojdzie do głosowania, będę przeciw. Kwestie polityczne nie mają tu jednak nic do rzeczy” - powiedział dziennikarzowi „GW”.

Zapowiada się gorąca jesień w Radzie Miasta Krakowa.

\"\"Jerzy Bukowski
Korespondencja z Krakowa
dla Portalu www.Poland.us