KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Wtorek, 23 kwietnia, 2024   I   03:00:50 AM EST   I   Ilony, Jerzego, Wojciecha
  1. Home
  2. >
  3. WIADOMOŚCI
  4. >
  5. Polska

Ciężkie czasy dla działalności charytatywnej

29 lutego, 2012

Według zapisu ustawy o działalności leczniczej od 1 lipca br. hospicja staną się przedsiębiorstwami, a to oznacza, że nie będą mogły legalnie korzystać z darowizn ani z odpisu jednego procentu podatku, a także z pomocy wolontariuszy. Dla wielu z nich może to oznaczać koniec funkcjonowania.

I tak np. Małopolskie Hospicjum dla Dzieci chciało otworzyć Centrum Opieki Wyręczającej, gdzie nieuleczalnie chore dzieci mogłyby dostać tymczasową opiekę, aby ich rodzice mogli załatwić w tym czasie pilne sprawy, lub po prostu odpocząć. Teraz ta inwestycja stoi pod znakiem zapytania.

- Planowaliśmy, że część środków pozyskamy z "jednego procenta". Jednak wobec utrudnienia a właściwie uniemożliwienia przez nową ustawę funkcjonowanie "jednego procenta" w instytucjach, które prowadzą hospicja, niestety ten sposób finansowania odpada. Nie można porównywać - z całym szacunkiem - fabryki produkującej guziki i hospicjum. To są dwie różne rzeczy. Poza tym hospicjum nie świadczy tylko i wyłącznie usług medycznych. Wokół hospicjum funkcjonuje cała otoczka, psycholog i kapelan, trochę rehabilitacji i wolontariusze, a tu niestety okazuje się, że to wszystko nam upadnie - skomentował tę sytuację na antenie Telewizji Kraków Krzysztof Nawrocki z tej instytucji.

Przedsiębiorstwa nie mogą także legalnie korzystać z pracy wolontariuszy. Ale hospicjum nie może być firmą.

- Wiadomo, że działalność gospodarcza jest dla zysku, a opieki hospicyjnej nie można prowadzić dla zysku. Jest to niemożliwe - powiedziała dziennikarzowi TVP Kraków Jolanta Stokłosa z Hospicjum św. Łazarza, które tylko 60 procent środków otrzymuje z Narodowego Funduszu Zdrowia, pozostałe 40 proc. pochodzi zaś ze zbiórek i darowizn; wszyscy jego pacjenci mają opiekę za darmo.

W trudnej sytuacji są także inne organizacje charytatywne.

- Niektóre placówki Caritasu będą musiały przestać istnieć, trudno powiedzieć Nazaretankom, że mają stać się przedsiębiorstwem - stwierdził na antenie dyrektor krakowskiej Caritas ksiądz Bogdan Kordula.

Przypomina mi się stare przysłowie o wylewaniu dziecka z kąpielą.

Jerzy Bukowski
\"\"