KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Piątek, 20 września, 2024   I   05:54:47 AM EST   I   Eustachego, Faustyny, Renaty
  1. Home
  2. >
  3. WIADOMOŚCI
  4. >
  5. Polska

Gdzie pochowano ofiary obławy augustowskiej?

13 stycznia, 2012

\"Samorządy z terenów, na których Sowieci w lipcu 1945 roku urządzili obławę augustowską, kierują do prezydenta i premiera apele, aby Polska upomniała się u władz Rosji o informacje, gdzie znajdują się groby zamordowanych około 600 mieszkańców gmin północno-wschodniej Polski\" - napisał Adam Białous w \"Naszym Dzienniku\".

Z inicjatywą wystąpił Związek Pamięci Ofiar Obławy Augustowskiej, na którego apel odpowiedziały już m.in. samorządy z Augustowa, Krasnopola, Sejn, Sokółki, Suwałk, Sztabina, Raczek czy Nowinki.

„- Prośby o sformułowanie pism skierowaliśmy do 16 samorządów. Prosiliśmy je, aby wysłały pisma do najwyższych czynników władz w naszym kraju, domagając się od nich zdecydowanej interwencji dyplomatycznej władz Rosji w sprawie wyjaśnienia ludobójczej zbrodni obławy augustowskiej. Od władz wielu samorządów otrzymaliśmy już potwierdzenie, że pisma interwencyjne w sprawie obławy augustowskiej wysłały one do premiera, prezydenta i marszałka Sejmu. Niektóre samorządy o sprawie listów do władz krajowych zdecydują na najbliższych sesjach ich rad” - powiedział autorowi artykułu ksiądz prałat Stanisław Wysocki, prezes ZPOOA.

Związek chciałby, żeby władze RP postarały się skłonić Rosję do odszukania i przekazania Polsce archiwalnych dokumentów wskazujących miejsca pochówku osób zamordowanych przez NKWD podczas tej ludobójczej akcji.

Lakonicznej odpowiedzi na dwa pisma rodzin ofiar obławy augustowskiej w tej sprawie udzielił w imieniu prezydenta Bronisława Komorowskiego jego doradca profesor Tomasz Nałęcz.

„Chciałbym Państwa zapewnić, że Pan Prezydent jest bardzo zainteresowany wyjaśnieniem wszystkich tragicznych okoliczności obławy augustowskiej” - zapewnił w liście do nich.

Nie odniósł się jednak w ogóle do pytania, czy głowa państwa zamierza osobiście interweniować u władz Rosji.

„Domaganie się ujawnienia prawdy o losach ofiar obławy augustowskiej przez samorządy też jest swoistą tradycją. Po raz pierwszy gminy takie pisma wysyłały do prezydenta Bolesława Bieruta i premiera Józefa Cyrankiewicza niedługo po obławie. Pierwsza o swoich ludzi upomniała się gmina Giby, która wskutek obławy straciła najwięcej obywateli, bo aż 90. Już w listopadzie roku 1945 gmina w sprawie uzyskania informacji o losach jej zaginionych mieszkańców wysłała delegację do Warszawy. Jednak Bierut nawet nie zechciał jej wysłuchać. Jedyne, co udało się wówczas uzyskać, po licznych zabiegach, to wydanie przez władze zarządzenia nakazującego wykonanie spisów zaginionych podczas obławy w poszczególnych powiatach. Również w roku 1946 władze krajowe w sprawie obławy skierowały pierwszy wniosek do Rosji. Zapytanie o los zaginionych wysłało do ZSRS Prezydium Rady Ministrów. Żadna odpowiedź nie nadeszła - podobnie jak dziś, kiedy wszystkie wnioski o pomoc prawną słane w tej sprawie przez IPN do Rosji są jak głos wołającego na puszczy” - napisał w „ND” Białous.

Jerzy Bukowski
\"\"