KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Wtorek, 23 kwietnia, 2024   I   11:55:11 PM EST   I   Ilony, Jerzego, Wojciecha
  1. Home
  2. >
  3. WIADOMOŚCI
  4. >
  5. Polska

Bandera uczczony we Lwowie

31 grudnia, 2011

1 stycznia zostanie odsłonięty we Lwowie pomnik Stepana Bandery - poinformowała „Rzeczpospolita”.

Jak łatwo się domyślić, oburzone tym faktem są polskie środowiska kresowe.

„Pomnik ten powstał już kilka lat temu, ale dopiero teraz nastąpi oficjalne odsłonięcie. Ukończona została bowiem stojąca za nim brama triumfalna, a co za tym idzie - zamknięto budowę całego monumentu. Na bramie znajdują się reliefy ukazujące cztery okresy rozwoju Ukrainy: dawną Ruś, czasy hetmanatu, okres Ukraińskiej i Zachodnioukraińskiej Republiki Ludowej (po I wojnie światowej) oraz czas współczesny” - napisała na łamach „Rz” Tatiana Serwetnyk.

Lwowski politolog Anton Borkowski powiedział jej, że „przywódca Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów Stepan Bandera dla ogromnej większości mieszkańców Lwowa jest najważniejszym bohaterem narodowym”. Tamtejsi Polacy mają zapewne zupełnie inne zdanie w tej sprawie.

Zaprojektowany  w 2002 roku pomnik jest dla miejscowych władz sprawą honoru, nie szczędzą więc na niego pieniędzy. Zapytany przez autorkę artykułu o to, czy przeznaczonych na jego wykończenie 800 tysięcy hrywien (ok. 340 tys. złotych) nie lepiej byłoby wydać np. na ochronę zdrowia, szef Lwowskiej Rady Obwodowej Ołeh Pankewycz odpowiedział:
„- Ten pomnik uratuje życie tysięcy członków chorego ukraińskiego społeczeństwa. Prorosyjska władza centralna robi wszystko, by nasze społeczeństwo było chore, pozbawiając je pamięci historycznej.”

Przeciwni upamiętnianiu ukraińskich nacjonalistów są miejscowi komuniści, dla których OUN i UPA były grupami „faszystowskimi".

Lwowscy Polacy niechętnie wypowiadają się do mediów o monumencie, który stanął w pobliżu dawnego kościoła pw. Świętej Elżbiety (obecnie cerkiew grekokatolicka).

„- Nie jest to temat do rozmów czy do dialogu” - powiedziała „Rz" Emilia Chmielowa, prezes Federacji Organizacji Polskich na Ukrainie.

Swego oburzenia nie kryje natomiast specjalizująca się w tematyce zbrodni popełnionych przez UPA na Polakach podczas II wojny światowej Ewa Siemaszko. Według niej nasze władze powinny zdecydowanie zareagować na odsłonięcie pomnika.

„- Gloryfikacja Bandery to akceptacja jego wrogiej wobec Polski, ludobójczej ideologii. Gdyby jego ugrupowanie zwyciężyło, to wprowadziłoby na Ukrainie brutalne rządy totalitarne. To byłoby dla tego kraju nieszczęście” - powiedziała Tatianie Serwetnyk.
Już wkrótce przekonamy się, czy polskie władze będzie stać na jakąś formę wyrażenia dezaprobaty dla upamiętnienia przez Ukraińców człowieka, którego nazwisko do dzisiaj budzi grozę nie tylko wśród naszych Kresowian.

Jerzy Bukowski